"Na dobre i na złe" odcinek 719 - środa, 7.11.2018, o godz. 20.55 w TVP2
Borys zawsze był ambitny i liczył na to, że zostanie ordynatorem chirurgii. Teraz, gdy jego marzenie się spełniło, okazuje się, że stanowisko kierownicze wiąże się z wieloma problemami. I nie chodzi tu wcale o zarządzanie zespołem, a o stażystki, które próbują zdobyć jego sympatię!
W 791 odcinku „Na dobre i na złe” Borys złapie przynętę Emilii i zgodzi się na spotkanie poza murami szpitala. Na randce, która randką tak naprawdę nie będzie, przyłapie go Hania. Lekarka będzie oburzona zachowaniem kolegi po fachu – nie będzie przecież wiedziała, że to Emilia namówiła ordynatora na rozmowę w barze „Pod kroplówką”.
Szybko okaże się, że urocza stażystka planuje zrobić „karierę” przymilając się do przełożonego. Zaślepiony Borys tego jednak nie zauważy i zgodzi się, by Emilia asystowała mu przy stole operacyjnym. Dziewczyna nie spisze się, a za swoje błędy będzie chciała przeprosić proponując ordynatorowi miłosne igraszki. Gdy usiądzie na nim z rozpiętą bluzką, do gabinetu wejdzie Hania. Tym razem miarka się przebrała. Sikorka nie zostawi na Jakubku suchej nitki.
- To nie jest normalne! Najpierw ten incydent z pacjentką, potem kawiarnia, teraz to? Ty masz poważny problem! Wstyd, po prostu wstyd! Wstyd, po prostu wstyd! Jak tak można wykorzystywać swoje stanowisko?! - Sikorka będzie zażenowana postępowaniem kolegi po fachu.
- Ale ja wcale… - Borys będzie próbował się wytłumaczyć, ale Hania nie pozwoli mu nawet dojść do głosu.
-Borys, przewidziało mi się?! I zetrzyj sobie tę szminkę z twarzy, bo to naprawdę żenujące…
- Błagam cię, posłuchaj mnie tylko…
- Tylko winny się tłumaczy! – powie na do widzenia Sikorka i zostawi ordynatora na środku szpitalnego korytarza. Co wydarzy się dalej? Czy napalona stażystka zostanie w Leśnej Górze na dłużej? A może ordynator pozbędzie się „problemu”?