Co ukrywa Krzysztof Radwan z "Na dobre i na złe"?
Nowy ordynator oddziału ginekologicznego, następca doktora Wójcika (Dariusz Jakubowski) już dnia pracy w Leśnej Górze dał się poznać jako twardy profesjonalista, który oczekuje od swoich pracowników pełnego zaangażowania w sprawy pacjentek. Między Krzysztofem Radwanem a Haną Goldberg (Kamilla Baar) dochodzi do konfliktu, który nie tak prędko się zakończy.
Przeczytaj: Na dobre i na złe. Hana odejdzie od Piotra i wyjedzie do Izraela
O co chodzi Krzysztofowi Radwanowi? W 558 odcinku "Na dobre i na złe" podczas rozmowy z dyrektorem Stefanem Tretterem (Piotr Garlicki), nowy ginekolog zachowuje się tak jakby znał Piotra Gawryłę. Dźwięk imienia i nazwiska męża Hany sprawia, że z wrażenia rozlewa wodę.
- Piotr Gawryło? Ten onkolog? - dopytuje Radwan.
- Między innymi, ma trzy specjalizacje. A co zna go pan? - reakcja nowego ordynatora trochę dziwi Trettera.
Krzysztof Radwan wyjaśnia, że osobiście nigdy nie poznał Piotra, ale wydaje się, że kłamie. Kilka dni wcześniej lekarze z Leśnej Góry usunęli mu przecież tętniaka mózgu, więc być może w przeszłości Gawryło leczył Radwana i popełnił jakiś błąd. Wszystko wyjaśni się w nowych odcinkach "Na dobre i na złe" po wakacjach 2014.
Zobacz: Na dobre i na złe. Ola, Przemek i ich córka szczęśliwą rodziną. Przemek oszaleje na punkcie dziecka
Mateusz Damięcki uchyla jednak rąbka tajemnicy i przyznaje, że Krzysztof Radwan to bardzo ambitny człowiek, który ma w życiu pewien plan...
- Był zdeterminowany, żeby zdobyć pracę w Leśnej Górze, ponieważ coś sobie założył. Zmierzał do tego celu krok po kroku i w końcu dopiął swego. Teraz, jako ordynator, w końcu będzie mógł zrealizować swój plan do końca. Nie chcę opowiadać o jego szczegółach, żeby nie psuć widzom przyjemności z oglądania serialu, ale mogę zdradzić, że Krzysztofem kierują silne emocje - powiedział Mateusz Damięcki,
Chcesz wiedzieć więcej o serialu ''Na dobre i na złe''? Odwiedź nasz profil na Facebooku!