Kamil Kula jest młodym i utalentowanym aktorem. W styczniu dołączył do obsady "Na dobre i na złe" i wcielił się w salowego Szczepana. Wcześniej fani seriali mogli go zobaczyć w roli Igora Szweda w "Hotelu 52".
Przystojny aktor nie spodziewał się, że tak prędko stanie się rozpoznawalny. Można powiedzieć, że sława go zaskoczyła. Jak wyglądało jego pierwsze spotkanie z fanami?
- Pamiętam taki moment, kiedy byłem w pizzerii niedaleko szkoły teatralnej i stało w kolejce dwóch chłopaków - takich piętnastoletnich. Jeden do mnie podszedł: "Przepraszam bardzo, czy pan jest aktorem? Czy mogę sobie zrobić zdjęcie?"… A ja tak się zawstydziłem, że ludzie aż zaczęli na mnie patrzeć: "A pan się cały czerwony zrobił!" - opowiada roześmiany aktor, w rozmowie na antenie radiowej Czwórki.
Przeczytaj: Na dobre i na złe. Kamil Kula wbierał maliny w Anglii! Salowy Szczepan żadnej pracy się nie boi
A co wydarzy się w jego serialowym życiu w ''Na dobre i na złe'' po wakacjach? W nowych odcinkach "Na dobre i na złe", które widzowie zobaczą jesienią 2015. Agata i Szczepan wyjadą razem na krótkie wakacje do Kołobrzegu. Właśnie tam rozkwitnie ich romans.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!