Marcin z M jak miłość okradziony z tożsamości! Mikołaj Roznerski odnalazł oszusta, który się za niego podaje

Gwiazda "M jak miłość" okradziona! 

Mikołaj Roznerski jest uwielbiany za rolę Marcina w "M jak miłość". Prywatnie aktor ma duży dystans do siebie, zawsze z uśmiechem podchodzi do ludzi i załatwiania różnych spraw i nie miewa "fochów". Są sytuacje, kiedy i on traci nerwy i właśnie przydarzyła mu się jedna z nich. Wściekły aktor z "M jak miłość" opublikował na swoim Instagramie informację, że padł ofiarą oszustwa!

Roznerski opublikował wiadomość o tym, że jakaś osoba podaje się za niego w Internecie, co może wprowadzać w duży błąd obserwatorów. Ostro nazwał oszusta "frajerem", a trzeba przyznać, że aktora rzadko ponoszą emocje w sieci. Zazwyczaj zachowuje się bardzo kulturalnie, ale tym razem wściekłość wygrała. 

Przeczytaj: Ula z M jak miłość żegna się ze wszystkimi. Poważnie chora Iga Krefft umieściła przejmujący wpis. Chodzi o jej chorobę

Gwiazda "M jak miłość" opublikowała wiadomość, że jakaś nieznana mu osoba, udaje, że jest nim.

- Uwaga! Znowu jakiś frajer się podszywa pode mnie. Bądźcie ostrożni - napisał aktor i opublikował wiadomość, która pojawiła się u niego na Instagramie. Zazwyczaj Roznerski "trzyma nerwy na wodzy", ale tym razem nie wytrzymał. To trudny tydzień dla aktora, ponieważ chwilę wcześniej bardzo zdenerwowały go doniesienia o jego rzekomych wygórowanych zarobkach i wielkich kwotach, które ma podobno zgarniać za rolę. 

Przeczytaj: M jak miłość. 19-letnia Alicja Ostolska pokazała dziecko! Mało kto zna prawdę o serialowej siostrzenicy księdza - ZDJĘCIA

To nie jest łatwy czas dla gwiazdy "M jak miłość". Zazwyczaj spokojny aktor, teraz naprawdę się zdenerwował i pokazuje, że nie ma z nim żartów. Roznerski nie lubi kłamstw i oszustw, a sytuacja z podszywaniem się za niego wyprowadziła go z równowagi. Aktor nie ma zamiaru jednak się poddawać i nadal będzie aktywny na swoich profilach społecznościowych. Fani uwielbiają jego relacje, a także nowinki z planów "M jak miłość" oraz "Na dobre i na złe".