Iza i Marcin z „M jak miłość” rozstaną się po zdradzie?
Nikt tego nie chce, a jednak się stanie. Chodakowska zatraci się w pracy w „Głosie Gródka”, oddali się od rodziny, skupi się na karierze i nowej znajomości z przystojnym dziennikarzem Radkiem, którego detektyw pozna już w 1688 odcinku „M jak miłość” i wcale nie spodoba mu się widok mężczyzny u boku ukochanej. W Marcinie zacznie narastać zazdrość, ale i on nie pozostanie nieskazitelny. W życiu detektywa pojawi się tajemnicza Alicja (Fryderyka Molenda), z którą zżyje się na tyle mocno, że Iza powinna odczuwać zagrożenie. Ona jednak mało co zauważy, bo przecież niemal zamieszka w Gródku na stałe. Nadchodzą smutne dni w związku Chodakowskich, które odbiją się też na dzieciach. Maja (Laura Jankowska) i Szymek (Staś Szczypiński) nie wybaczą matce, że tak często ich zostawia.
Fani zwiastują koniec małżeństwa Izy i Marcina z „M jak miłość” i mają na to swoją teorię
Czyżby rozstanie Chodakowskich z „M jak miłość” było zaplanowaną akcją? Widzowie odkryli dziwną zależność między kryzysem Izy i Marcina, a faktycznym rozstaniem Adriany Kalskiej i Mikołaja Roznerskiego w życiu prywatnym. Przypomnijmy, że aktorzy pozostawali w związku do końca zeszłego roku, kiedy to Kalska potwierdziła rozstanie z partnerem w poście na Instagramie. Oboje milczą na temat faktycznego powodu rozłamu związku, ale fani uważają, że ta sytuacja odbiła się na grze w „M jak miłość”.
- No jakoś musieli ich rozdzielić w serialu skoro w realu nie są razem… - brzmi jeden z komentarzy na profilu Superseriali na Facebooku.
- To było do przewidzenia. Prywatnie się rozstali, to trzeba było coś wymyslić żeby jak najmniej scen grali razem - brzmi następny.
Jak widać, pojawiają się teorie na temat tego, czy scenarzyści z premedytacją nie zaprezentują rozstania Chodakowskich, żeby Adriana Kalska i Mikołaj Roznerski nie musieli grać zakochanych. Chodakowscy tworzą jedną z bardziej lubianych par w serialu i fani z pewnością byliby niezadowoleni, gdyby Iza i Marcin rozstali się raz na zawsze.