"M jak miłość". Matka umierającego Dawida załamana! Nigdy sobie nie daruje
Olga Jaszewska w "M jak miłość" będzie miała bardzo złe przeczucia. Wprawdzie nikt z dorosłych nie zauważy, że chłopak ma objawy poważnej choroby, ale przecież on będzie starannie to ukrywał. Gdyby nie upór Basi (Karina Wożniak), Dawid nie pokazałby się nawet w przychodni Rogowskiego (Robert Moskwa), gdzie w końcu został gruntownie przebadany. Ale Jaszewska w obliczu tragedii, jaka wydarzyła się jej dziecku podczas ucieczki z domu, całą winę za to weźmie na siebie!
- Wisi, wisi coś w powietrzy złego... A na dodatek jest taki moment, który jeszcze bardziej tą sytuacją chwieje - mówi grająca Olgę Jaszewską Lewińska w "Kulisach M jak miłość".
- Dawid powinien jak najszybciej trafić na oddział hematologii - powiedział Rogowski Jaszewskim w 1601 odcinku "M jak miłość" jeszcze zanim dowiedział się, że chłopak stracił przytomność i zabiera go karetka.
Zobacz też: M jak miłość, odcinek 1601: Potworne odkrycie Rogowskiego o córce Basi! To psychol Dawid ją do tego zmusił - ZWIASTUN
- Jest to ogromny strach! I też wyrzuty sumienia, że Olga była wobec niego trochę niesprawiedliwa, nieuważna, że bardziej oceniała, niż starała się zrozumieć... - zdradza Lewińska, co czuje jej bohaterka, w "Kulisach M jak miłość".
Kiedy Olga rozumie w "M jak miłość" jak ciężko chory jest jej syn mówi tylko przerażona: - Dawid w ogóle nie powinien wychodzić z domu!
Jak zachowa się matka Dawida w "M jak miłość" wobec sytuacji, która ją przerosła? Przekonamy się w kolejnych odcinkach serialu!