Zła passa Magdy i Andrzeja w "M jak miłość" po wakacjach
Magda i Andrzej przeszli przez kryzys małżeński, chociaż miniony sezon "M jak miłość" nie był łatwy dla Budzyńskich. Zdrada z Julią (Marta Chodorowska) obiła się na ich relacji. Kiedy już postanowili zacząć wszystko od nowa, kolejne ciosy spłyną na nich w nowym sezonie "M jak miłość". Zacznie się od szokujących, okrutnych wieściach o śmierci Wojtka. To Krysia (Hanna Mikuć) jako pierwsza poinformuje bliskich, że mąż odszedł... Magdą tak bardzo to wstrząśnie, że zapomni o ceremonii pogrzebowej ojca! Jak podaje portal światseriali.interia.pl, kobieta przyzna się prawnikowi, że jej wspomnienia z tego dnia są wyblakłe. To dość zrozumiałe w tak dramatycznym momencie.
Andrzej postara się pocieszyć Magdę, a z biegiem dni zauważy, że są małe poprawy. - Byłaś i jesteś bardzo dzielna - cytuje wspomniany portal słowa Budzyńskiego.
- Daj spokój... - westchnie zakłopotana Magda.
- Będzie coraz lepiej, zobaczysz. Już jest. Po prostu potrzebujesz czasu - oceni Budzyński.
- Wiem - przyzna kobieta i fakt, jej stan zacznie się poprawiać, ale kiedy przeminie żałoba, na Budzyńskich spadną kolejne dramaty!
Kłopoty Budzyńskich w nowym sezonie "M jak miłość"
Magda i Andrzej zmierzą się ze śmiercią Wojtka, ale to nie koniec. Informowaliśmy już, że na małżeństwo i ich szczęście, cały czas czai się cwana Julia. Malicka szykuje grunt pod wrobienie prawnika w zabójstwo! W kolejnych odcinkach "M jak miłość" wyjdzie na jaw, że prawniczka tylko czeka na moment, by oficjalnie uderzyć w Budzyńskich. Przygotuje swój wyjazd do Toskanii, a Sylwii (Hanna Turnau) naopowiada bzdur, że niby nie ma w planach ruszać się z Warszawy. Wszystko po to, by potem Kostecka zeznała na policji, że przyjaciółka faktycznie miała zamiar układać sobie życie w stolicy. Ona jednak zrobi wszystko, by jej rzekoma śmierć była jak najbardziej prawdopodobna. Jak zareagują Magda i Andrzej na fakt, że prawnik może iść siedzieć za kraty na długie lata? Ich problemy dopiero się zaczną.