"M jak miłość" odcinek 1381 po wakacjach 2018 - wtorek, 11.09.2018, o godz. 20.50 w TVP2
Gdzie policja nie może, tam wkracza Kisielowa z "M jak miłość"! Na tę kobietę nie ma mocnych, boją się jej nie tylko samotni mężczyźni, których Zośka próbuje zdobyć, ale i miejscowa policja w Grabinie. Komendat Staszek (Sławomir Holland) gdy odrzucił zaloty Kisielowej musiał się liczyć z tym, że stanie się jej wrogiem numer jeden. Przez jakiś czas Kisielowa unikała Staszka, ale w nowym sezonie "M jak miłość" znów weźmie go na celownik.
Zanim to jednak zrobi to w 1381 odcinku "M jak miłość" da się we znaki młodemu stróżowi prawa, który dopiero zacznie pracę na posterunku w Lipnicy. Jak podaje "Świat Seriali" Kisielowa złoży doniesienie na motocyklistę, który od pewnego czasu jeździ po Grabinie... bez tłumika. - Niech go pan aresztuje za zakłócanie spokoju! - poleci Robertowi. - Motory pokupowali, a na tłumiki już im nie starczyło! I teraz ludzi straszą... Przecież zawału można dostać! O mało mi bębenki w uszach nie popękały - wyjaśni.
Robert wysłucha skargi Kisielowej, ale z przymrużeniem oka. Zrozumie, że pani Zofia to miejscowa awanturnica, zadziorna jak nikt inny we wsi. Pochwali nawet jej obywatelską postawę w służbie sąsiadom.
- Jest pan tu nowy i nie wie, że od lat w czynie społecznym pomagam policji w wielu sprawach - przyzna Kisielowa, ale po chwili krzyknie i przywoła Roberta do porządku. - Ale nie mogę odwalać za was całej czarnej roboty! Wykażcie się chociaż trochę!
Kiedy komisariacie pojawi się Sonia (Barbara Wypych), Robert poprosi ją, żeby pomogła mu spławić Kisielową. Oczywiście nie wiedząc, że Sonia jest siostrzenicą Zośki. Tymczasem Kisielowa podsłucha rozmowę policjantów, z której będzie wynikać, że ktoś włamał się do siedliska. Wygląda na to, że to Zośka pomoże złapać złodzieja!