Mateusz w "M jak miłość" skrzywdzi cała rodzinę! Nawet Marek nie odnajdzie syna
Ujawniamy - w 1995 odcinku "M jak miłość" Marek wróci do Grabiny, kiedy zrozumie, że jego syn zaginął. Normalnie Barbara oszalałby z radości na powitanie, ale tym razem będzie zbyt załamana. Wszystko przez wnuka, który załamany zdradą ukochanej Lilki wyruszył w sobie tylko znanym kierunku i zerwał wszelki kontakt z rodziną. W finale widzieliśmy Mateusza zastanawiającego się nad rwącą rzeką w Grabinie, czy do niej nie wskoczyć!
Młody Mostowiak "M jak miłość" jednak wybierze życie i autostopem wyruszy w świat. Ale to, że nie da nawet znaku życia kochającym go bliskim w Grabinie, to już prawdziwe okrucieństwo! Czy Mateusz zrozumie, co zrobił i wróci do domu?
Nie przegap: Grają razem w M jak miłość, a prywatnie są rodziną! Teraz Ewelina i Bartłomiej Nowosielscy ogłaszają radosną nowinę
Na razie pewne jest, że w 1595 odcinku "M jak miłość" do domu wróci Marek i natychmiast wyruszy na poszukiwanie zaginionego syna, a Barbarę będzie pocieszać Marysia (Małgorzata Pieńkowska). Tyle, że głowa rodziny Mostowiaków będzie już zbyt załamana, aby przyjąć jakiekolwiek argumenty na pocieszenie.
Wszystko zacznie się od tego, że Marysia w 1595 odcinku "M jak miłość" przyłapie mamę na oglądaniu programu "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie". Zszokowana Rogowska natychmiast zareaguje i spróbuje odciągnąć mamę od programu.
- Mamuś, po co to oglądasz? - zapyta zszokowana Marysia Barbarę.
- A jeśli my... Mateusza już nie zobaczymy? - spyta załamana Barbara.
- Co ty mówisz? Proszę cię, mamo...
- Jak mógł tak po prostu zniknąć?... Tyle czasu nie odezwać się do nas, do Marka?
- Potrzebuje czasu... Chce się pozbierać po rozstaniu z Lilką... Musimy to zrozumieć... Mateusz to już dorosły facet i skoro chce być sam... - będzie tłumaczyła matce Marysia w 1595 odcinku "M jak miłość".
- Ale jak to sam?! - zdenerwuje się Barbara. - Ma rodzinę, nas, ojca! Marek przecież specjalnie przyleciał, szukał go, dzwonił, a on nic... To takie okrutne, takie do niego niepodobne!
- A ja myślę, że za jakiś czas Mateusz poradzi sobie z tą całą sytuacją i do nas wróci. Ty też musisz w to wierzyć... - poprosi matkę Rogowska.
W odpowiedzi w 1595 odcinku "M jak miłość" Barbara pokiwa tylko smutno głową, a z jej oczu popłyną łzy... Gdyby znany nam, dobry Mateusz widział, jak jego babcia cierpi, na pewno nie pozwoliłby na to... Ale może on już się nieodwracalnie zmienił?