"M jak miłość" odcinek 1891 - poniedziałek, 24.11.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Los osieroconego Franka w 1891 odcinku "M jak miłość" poruszy Dorotę do tego stopnia, że będzie chciała mu pomóc. Nie tylko stanąć na własnych nogach, uporać się z kontuzją, ale także sprawić, żeby chłopiec uwierzył, że ma przed sobą całe życie, że stracił tak wiele, ale jeszcze może wydarzyć się coś dobrego.
Kiedy żona Bartka (Arkadiusz Smoleński) usłyszy od trenera Franka, że nastoletni piłkarz się załamał, że nie chce ćwiczyć, bo nie ma żadnej nadziei na to, że wróci na boisko, a klubu nie stać nawet na opłacenie jego leczenia, od razu postanowi działać. Najpierw jednak zaprzyjaźni się z Frankiem, którego odwiedzi z pizzą. Ta drobna forma przekupstwa pozwoli Dorocie zbliżyć się do chłopca, żeby się przed nią otworzył.
Franek nie będzie chciał litości Doroty w 1891 odcinku "M jak miłość"
Jednak Franek w 1891 odcinku "M jak miłość" nie od razu doceni życzliwość i troskę Doroty, kobiety, której prawie nie zna, której zapewne by nigdy nie spotkał, gdyby oboje nie trafili do kliniki ortopedii.
- Wiem, że pani chce dobrze, ale ja nie potrzebuję litości!
- Oczywiście, bo sam jesteś mistrzem w litowaniu się nad sobą! Odpuszczasz i nie chcesz walczyć! Nawet nie chcesz spróbować wstać i chodzić!
- Po co?
- Po co? Nie wiem, może dla siebie...
- Czyli dla nikogo!
- Hej, no tak to nie możesz mówić ani myśleć!
- Ja nawet nie wiem, gdzie będę mieszkał, bo ojczym... Nieważne. I tak nic pani nic nie zrozumie!
- Masz rację. Nie zrozumiem...
Tak w 1891 odcinku "M jak miłość" Dorota opowie Frankowi o chorobie i zachęci do walki
W tym momencie 1891 odcinka "M jak miłość" Dorota opowie Frankowi o swojej chorobie, o tym, jak walczyła ze złośliwym guzem mózgu i tak bardzo bała się śmierci, bo nie miała żadnych szans na przeżycie.
- W najgorszym momencie wiedziałam, że mam ułamek szansy na przeżycie. Lekarze jasno mi to powiedzieli. I wiesz, co? W takich skrajnych sytuacjach człowiek strasznie się tego życia trzyma. I cholernie o nie walczy...Tak bardzo chce żyć. A ty jesteś szczęściarzem! Jesteś młody, zdrowy… Przed tobą całe długie życie. Owszem, masz teraz kontuzję, ale to można wyleczyć. Wyszłam z czegoś, z czego właściwie nie miałam szansy, żeby wyjść. A ty masz wątpliwości, że ci się uda? Trzeba zacisnąć zęby i walczyć! Myślisz, że mi było łatwo? Wiesz, ile razy przechodziłam załamkę? - w oczach Doroty pojawią się łzy.
Dorota zapłaci za leczenie Franka w 1891 odcinku "M jak miłość"
Po tych słowach poruszony Franek wstanie ze szpitalnego łóżka, a Lisiecka razem z Anetą będą go obserwowały jak chodzi o kulach po korytarzu. Milionerka przekaże lekarce, że jest gotowa pokryć koszty leczenia jej pacjenta, niezależnie od ceny. Ale Aneta ma to zachować przed nim w tajemnicy.
- Słuchaj, chcę mu pomóc. Opłacę cały pakiet rehabilitacji. Bez względu na cenę. Tylko mam wielką prośbę - Franek nie może się o tym dowiedzieć, bo mógłby się nie zgodzić.
- Oczywiście, że się nie dowie. Super piękny gest... Pójdę do niego. Pochwalę go, że w końcu wyszedł z łóżka. Zrobił kilka kroków - przyzna wzruszona Chodakowska.
W 1891 odcinku "M jak miłość" Franek zobaczy w Dorocie swoją matkę
Pod koniec dnia w 1891 odcinku "M jak miłość" Franek odwiedzi Dorotę, nie wiedząc o tym, ile będzie jej zawdzięczał. Doceni jednak to, że się nim zainteresowała, że popchnęła go do walki o swoje zdrowie i życie. - Gdyby moja mama żyła, to byłaby taka jak pani... - wyzna osierocony chłopiec, który nagle zacznie płakać. Dorota też już nie powstrzyma łez.