„M jak miłość" odcinek 1874 - poniedziałek, 15.09.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W nowym sezonie „M jak miłość” Kama zacznie nowy rozdział w życiu – nie tylko prywatny. Zmieni zawód i zacznie pracę w agencji detektywistycznej narzeczonego i jego przyjaciela. Ale już na początku zetknie się ze światem przemocy, od którego kiedyś uciekła, kiedy sama zgłosiła się do Marcina po pomoc.
Kama uratuje zdesperowaną Annę w 1874. odcinku „M jak miłość”
Pierwszym punktem zapalnym w nowej pracy w agencji będzie sprawa, która i zawodowemu detektywowi z doświadczeniem mogłaby przysporzyć trudności. W 1874. odcinku „M jak miłość” do agencji Marcina i Jakuba zgłosi się mało sympatyczny Adam Brzeziński ze zleceniem śledzenia żony Anny. Będzie ją podejrzewał o zdradę, a zarazem twierdził, że sama rzuca przeciw niemu bezpodstawne oskarżenia o znęcanie się. Kama przyłoży się do swojego zadania i spotka z Brzezińską. Rozmowa z nią rzuci zupełnie nowe światło. Okaże się, że zarzuty Anny będą prawdziwe. To ona jest ofiarą - Adam od lat bije ją i przypala papierosami. Stosuje też wobec niej przemoc psychiczną i Brzezińską wiele kosztowało, by się przemóc i odważyć powiedzieć prawdę o swoim małżeństwie. Tylko u Kamy znajdzie prawdziwą chęć pomocy. I prawdopodobnie tylko dzięki niej przeżyje, bo gdyby dramat Anny potrwał dłużej, z pewnością doszłoby do tragedii.
W 1874. odcinku „M jak miłość” Kama postawi się brutalnemu klientowi
W 1874. odcinku „M jak miłość” narzeczona Marcina szybko przejdzie do działania. Poradzi Annie zamontowanie ukrytej kamery w domu i lekarską obdukcję jej obrażeń. Przyzna też w rozmowie z nią, że sama wiele ryzykuje:
- Łamię wszystkie zasady… i coś czuję, że będę miała z tego powodu przerąbane. Ale trudno, nie mogę postąpić inaczej…
Nieobliczalny Adam dowie się o wszystkim i wpadnie do agencji w prawdziwej furii. Zacznie wrzeszczeć, nazywając żonę „głupią dziwką” i manipulantką. Kama się nie przestraszy, ale spokojnie przedstawi fakty:
- Pokazała siniaki, przypalenia… Wszystkie ślady, których normalnie nie widać! (...) Udało mi się namówić pańską żonę na obdukcję…
To dopiero rozjuszy Brzezińskiego! Kama jeszcze dołoży do pieca:
- Myślę, że już jest w drodze na policję… Ona już się ciebie nie boi. I bardzo dobrze… Tacy jak ty powinni siedzieć za kratkami!
Wtedy on wymierzy jej straszny cios. Zamierzy się drugi raz, ale wtedy powstrzyma go Kuba, który w najodpowiedniejszym z możliwych momencie wróci do agencji i zobaczy, co się dzieje...