M jak miłość, odcinek 1856: Dom Martyny zniszczony! Wyjdzie z odwyku i zastanie przeraźliwy widok w leśniczówce. Straci pamiątkę po mężu - ZDJĘCIA

2025-03-06 14:17

W 1856 odcinku "M jak miłość" Martyna (Magdalena Turczeniewicz) wróci do swojego domu w leśnej głuszy po wyjściu z odwyku i to, co zobaczy w leśniczówce aż ją przerazi. Po wejściu do środka uderzą ją zniszczenia, jakie tam zaszły. Dla Martyny stanie się jasne, że pod jej nieobecność ktoś się włamał do leśniczówki. Mało tego, w 1856 odcinku "M jak miłość" Wysocka odkryje, że włamywacze ukradli jej cenną pamiątkę po zmarłym mężu. W swoje problemy Martyna wtajemniczy Jakuba Karskiego (Krzysztof Kwiatkowski). Sprawdź, jak do tego dojdzie i zobacz ZDJĘCIA.

"M jak miłość" odcinek 1856 - wtorek, 11.03.2025, o godz. 20.55 w TVP2

Włamanie do domu Martyny w 1856 odcinku "M jak miłość" nastąpi jeszcze zanim wróci do leśniczówki. Niespodziewanie wyjdzie bowiem na dwudniową przepustkę z ośrodka odwykowego, gdzie leczy się z uzależnienia od alkoholu. Ale po powrocie do domu w Kampinosie czeka ja brutalne zderzenie z rzeczywistością i ludzką podłością.

Dom Martyny w lesie w 1856 odcinku "M jak miłość" pijacką meliną!

Najpierw Martyna w 1856 odcinku "M jak miłość" zobaczy otwarte drzwi, a kiedy przekroczy próg leśniczówki aż zblednie z przerażenia. Zniszczenia, bałagan, walające się na podłodze śmieci, resztki jedzenia, opróżnione butelki po alkoholu. Taką "niespodziankę" na powitanie dostanie od włamywaczy, który pod jej nieobecność z pięknego domu w leśnej głupy urządzili sobie pijacką melinę. Wysocka wezwie policję, zgłosi włamanie i zawiadomi jedyną przyjaciółkę Agatę (Lidia Pronobis), że ktoś zniszczył jej dom!

W 1856 odcinku "M jak miłość" Martyna powie Jakubowi o włamaniu do domu i kradzieży zegarka męża

Policja nie namierzy włamywaczy z domu Martyny, a ona sama w 1856 odcinku "M jak miłość" podczas przypadkowego spotkania z Jakubem już w Warszawie wspomni, że znów przeżywa ciężkie chwile, że nie czuje się bezpiecznie we własnym domu. - Miałam dzisiaj taki poranek, że najchętniej wymazałabym go z pamięci. Ta moja leśniczówka to jakieś przeklęte miejsce...

- A co się stało? - zapyta Jakub.

- Ktoś się włamał...

- Co ci się stało? Ktoś ci coś zrobił? - Karski przejmie się losem Martyny, ale ona od razu w 1856 odcinku "M jak miłość" wyjaśni, że nic złego się jej nie przydarzyło.

- Nie, nie... Jakaś dzieciarnia zrobiła sobie imprezę. Narobiła trochę szkód. Najgorsze jest, że ukradli zegarek, który mój mąż dostał od kolegów na pamiątkę wyprawy... Jakoś cholernie mi przykro z tego powodu... Tak szczerze mówiąc, to najchętniej wróciłabym do ośrodka, bo nie wiem jak przeżyję te dwa dni...

- Znam jeden sprawdzony sposób. Pod tym swetrem masz jakiś T-shirt? - uśmiechnie się Jakub, który w 1856 odcinku "M jak miłość" zabierze Martynę na trening bokserki, by rozładowała emocje. Tam zbliżą się do siebie jeszcze bardziej, a Martyna zauważy, że Jakub też zmaga się z poważnymi problemami i dlatego musi się wyładować na worku treningowym.

M jak miłość. Martyna wyrzucona z odwyku! Kama nie zniesie tego, że wszyscy się nad nią litują
Super Seriale SE Google News