M jak miłość, odcinek 1855: Podła Sara zmanipuluje nawiną Lenkę! Weźmie winę na siebie i słono za to zapłaci

2025-02-27 11:28

W 1855 odcinku „M jak miłość” Lenka (Olga Cybińska) wpadnie w szkole w poważne tarapaty, a wszystko za sprawą Sary (Nadia Smyczek)! Zduńska da się podejść podłej koleżance, która tak ją zmanipuluje, że córka Kingi (Katarzyna Cichopek) i Piotrka (Marcin Mroczek) weźmie na siebie winę za coś, czego nie zrobiła! A wszystko po to, aby ochronić Hoffmanówną przed ojcem (Mateusz Rusin), na temat którego nagada mu samych bzdur! I to tylko po to, aby w 1855 odcinku „M jak miłość” na tym skorzystać, a przy okazji uniknąć konsekwencji za swoje czyny! Koniecznie poznaj szczegóły!

"M jak miłość" odcinek 1855 - poniedziałek, 10.03.2025, o godz. 20.55 w TVP2

W 1855 odcinku „M jak miłość” podła Sara znów da popalić Lence! Nie dość, że dopiero co Hoffmanówna wyśmiała jej figurę i sposób ubierania się i to jeszcze w obecności jej chłopaka Grześka (Borys Wiciński), a na dodatek wprosiła się na ich wspólny koncert, na który mieli iść tylko we dwoje, to w 1855 odcinku „M jak miłość” posunie się jeszcze o krok dalej i jak podaje swiatseriali.interia.pl zacznie manipulować córką Kingi i Piotrka! Koleżanka Zduńskiej nagada jej bzdur na temat swojego ojca i zrobi to tylko po to, aby pozwoliła ściągnąć jej od siebie na sprawdzianie z matematyki, na który sama się nie przygotuje!

- Mój ojciec... ma mnie w nosie. Nie spełniam jego oczekiwań, jestem jego wychowawczą porażką… I życiową chyba też! Dlatego potrafi na mnie tylko wrzeszczeć – zwierzy jej się Sara, po czym wyskoczy z szokującą propozycją i zacznie straszyć ewentualnymi konsekwencjami, aby wpłynąć na jej uczucia - Ojciec znowu da mi szlaban…

Okrutna Sara postanowi wykorzystać łatwowierną Lenkę w 1855 odcinku „M jak miłość”!

Oczywiście, w 1855 odcinku „M jak miłość” naiwna Lenka zacznie pocieszać Sarę i spróbuje ją zmotywować, ale dziewczyna będzie wiedzieć swoje i trwało przy tym stąpać, aby w końcu osiągnąć swój cel!

- Może nie będzie tak źle? - zasugeruje Lenka.

- Będzie. Ojciec się wścieknie, bo wybulił na korki kupę kasy. A córunia zaliczy kolejną jedynkę – powie z pewnością Hoffmanówna

- Chodzisz na korki, to powinnaś dać radę - spróbuje ją pocieszyć Zduńska.

- Chodzę, bo uczy mnie fajny chłopak z drugiego roku politechniki. Ale nie marnujemy czasu na matmę... - zaśmieje się koleżanka, dając jej przy tym w 1855 odcinku „M jak miłość” jasno do zrozumienia, że jest w błędzie!

Zduńska weźmie na siebie winę za Hoffmanową w 1855 odcinku „M jak miłość”!

Ale to jeszcze i tak nie będzie koniec w 1855 odcinku „M jak miłość”, gdyż okrutna Sara wpakuje Lenkę w jeszcze większe problemy! A to dlatego, że tego samego dnia Hoffmanówna zostanie jeszcze przyłapana na paleniu w toalecie, za co Zduńska weźmie całą winą na siebie!

Łatwowierna córka Kinga i Piotrka będzie chciała uchronić koleżankę przed kolejną możliwą awanturą w jej domu i w związku z tym przyzna się wychowawczyni (Roksana Krzemińska) do czegoś, czego nie zrobiła! I w efekcie w 1855 odcinku „M jak miłość” Kinga otrzyma wezwanie do szkoły, gdzie dowie się rewelacji na temat swojej córki, które choć oczywiście nie będą prawdą, to zostaną tak przedstawione, że i Zduńska w nie uwierzy…

M jak miłość. Marysia zajmie miejsce Barbary. Nic już nie będzie mogła zrobić