"M jak miłość" odcinek 1847 - poniedziałek, 10.02.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Kasia zdradzi Jakuba w 1847 odcinku "M jak miłość"! To już pewne, że w małżeństwie Karskich pojawi się niewierność, a lekarka przekroczy granicę. Widzowie prawdopodobnie nie będą zdziwieni, że właśnie w tym kierunku pójdzie wątek tej pary, bo odkąd Mariusz zagościł w życiu Kasi, ona dosłownie zapomina o detektywie... Co prawda, pretensje i niezadowolenie z życia lekarki pojawiło się już na etapie poszukiwań Marcina (Mikołaj Roznerski), kiedy to nieustępliwy Jakub poświęcał cały czas na odnalezienie przyjaciela. Kasia poczuła się zaniedbywana, ale przecież Chodakowski powrócił, odzyskał wspomnienia i wszystko teoretycznie powinno wrócić do normy. Niestety problemy w małżeństwie Karskich nie kręcą się jedynie wokół tematu pracy detektywa.
Kasia zdradzi Jakuba w 1847 odcinku "M jak miłość"!
Karska zaszaleje z Mariuszem. Zdradzamy, że w 1847 odcinku "M jak miłość" architekt nie będzie dłużej przebywał w klinice, gdzie trafił pod fachową opiekę Olka (Maurycy Popiel) i jego załogi. Na szczęście problemy zdrowotne mężczyzny dobiegną końca, on odzyska swoje życie i będzie mógł nadal adorować Kasię...
Już wiadomo, że flirt Kasi i Mariusza przeniesie się z sali szpitalnej poza klinikę... Już w 1847 odcinku "M jak miłość" Kasia wystroi się na spotkanie z dawnym ukochanym. Mimo przestrogi i uwag Anety (Ilona Janyst), Karska nie przestanie myśleć o architekcie. Zresztą już w klinice trudno jej było zachować spokój i wykorzystywała każdą okazję do rozmowy z ulubionym pacjentem. Chodakowska uprzedziła koleżankę, że robi błąd, ale to nic nie da.
Namiętne pocałunki Kasi i Mariusza w 1847 odcinku "M jak miłość"
Podczas randki w 1847 odcinku "M jak miłość" dojdzie do zbliżenia Kasi i Mariusza. I to nie raz! Byli kochankowie poczują uderzenie uczuć z przeszłości, nie będą w stanie się od siebie oderwać. Pocałunek nie będzie jednorazowy... Można śmiało powiedzieć, że Kasia wpląta się w romans z architektem. Kiedy i jak szybko Karski odkryje niewierność żony? To się jeszcze okaże...