„M jak miłość" odcinek 1841 - poniedziałek, 20.01.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Justyna i Krzysiek (Adrian Brząkała) od kilku miesięcy przygotowywali się do ucieczki z Polski. On załatwił jej i Krysi fałszywe dokumenty i trzyosobowa rodzina postanowiła ruszyć z Krakowa na Dominikanę. Po tygodniach kłamstw Kasia pozna prawdę w brutalny sposób.
W 1841. odcinku serialu „M jak miłość” Kasia otrzyma od Justyny list
W 1841. odcinku serialu „M jak miłość” Kasia po nocnej kłótni z Jakubem pojedzie po pracy do agencji, by go przeprosić. Potem razem wrócą do domu. W jego drzwi będzie wciśnięty list zaadresowany pismem Justyny. Kasia rozerwie kopertę trzęsącymi się dłońmi. To będzie list od jej siostry – ostatnie pożegnanie:
„Kochana Kasiu. Wiem, że popełniłam w życiu wiele błędów, a to może być kolejny. Nie martw się, Krzysiek zaopiekuje się mną i Krysią. Przez jakiś czas nie będę się z tobą kontaktować. Tak będzie bezpieczniej i dla nas i dla ciebie. Nie zasłużyłaś na nieprzyjemności ani na jakieś konflikty z prawem, czy coś. Jesteś najlepszą siostrą na świecie. Dałaś mi miłość, siłę, wsparcie. Zawsze będę cię kochać. Justyna”
W 1841. odcinku serialu „M jak miłość” Kasia będzie mieć wielki żal… do siebie
W 1841. odcinku serialu „M jak miłość” Kasia będzie wstrząśnięta treścią listu. A jeszcze bardziej tym, że ominęła ją okazja pożegnania się z Justyną i to z jej winy:
- Przyjechała do mnie, chciała się pożegnać, a ja udawałam, że mam jeszcze pracę. Byłam wściekła i nie chciałam z nią rozmawiać, rozumiesz? Straciłam jedyną szansę, żeby pożegnać się z siostrą. Nie wiem, czy ją jeszcze kiedyś zobaczę, ją i Krysię.
- Nie wiedziałaś, a Justyna podjęła swoją decyzję. Jest dorosła, ma do tego prawo – będzie ją pocieszał Jakub.
- Ale umowa była inna. Mieliśmy się nią zająć, mieliśmy jej pomóc we wszystkim. A ona znowu pakuje się w kłopoty, teraz jeszcze z Krysią – będzie załamywać ręce Kasia.
- Bo Krysia jest dla niej najważniejsza i myślę, że Justyna robi to tylko dla niej. Z Krzyśkiem dobrze to przemyśleli i zaplanowali. Dałaś jej wszystko, co miałaś, a ona wzięła tyle, ile potrzebowała.
Czy siostry jeszcze kiedyś się zobaczą? Prawdopodobnie nie...