"M jak miłość" odcinek 1835 - wtorek, 10.12.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1835 odcinku "M jak miłość" Bartek zgłosi się do Natalki o pomoc, mimo iż z góry będzie wiedział, że jego słowa mogą wpędzić policjantkę w tarapaty. Nie wiadomo na ile Bartek zdaje sobie sprawę ze słabości policjantki do jego osoby, ale z pewnością posunie się do wszystkiego, by odnaleźć Dorotę (Iwona Rejzner). Natalka wie przecież, że Lisiecki prawdziwie pokochał Kawecką, która wywinęła mu numer ze zniknięciem.
Bartek poprosi Natalkę o pomoc w szeregach policji w 1835 odcinku "M jak miłość"
Natalka zastanie zdezorientowanego Bartka przed domem. Zaprosi go do środka, ale on będzie wolał porozmawiać na zewnątrz.
- (...) Wolałem zostać tutaj i poukładać sobie w głowie, jak mam cię poprosić o coś, o co nie powinienem prosić. Czuję się z tym paskudnie, bo możesz mieć kłopoty - zacznie zdesperowany Bartek.
- Ale o co chodzi? - zdziwi się Natalka.
- Masz ludzi w komendzie głównej policji... Możesz użyć tych kontaktów, żeby pomóc mi odnaleźć Dorotę? - zapyta Lisiecki, chociaż doskonale wie, że wciąganie w te sprawy wysoko postawionych policjantów z pracy Natalki może przysporzyć jej problemów.
- Nawet jeśli bym próbowała, to nie będzie takie proste...
- Wiem. Zdaję sobie z tego sprawę. Wiem, Natalka, że nadużywam naszej przyjaźni, ale ja robię co mogę... Chcę wykorzystać każdą możliwość. Czas leci, a ja nawet nie wiem, czy Dorota jeszcze żyje..
Natalka zgodzi się pomóc Bartkowi w 1835 odcinku "M jak miłość"
Policjantka z pewną rezerwą zasugeruje, że może dobrze byłoby, gdyby Lisiecki uszanował decyzję Kaweckiej. W końcu cały jej plan jest po coś. Chyba nie chce być znaleziona. Mimo wszystko Natalka zgodzi się pomóc przyjacielowi, do którego czuje coś zdecydowanie więcej. On jednak o tym nie wie.
- Bartek, może ja nie powinnam tego mówić, ale w pewnym sensie rozumiem Dorotę. Też byłam jej decyzją wstrząśnięta, tak jak wszyscy, ale potem sobie uświadomiłam, że gdybym sama była tak ciężko chora i tak bardzo w tobie zakochana, to chyba postąpiłabym tak samo.
- Czyli nie pomożesz?
- Oczywiście, że pomogę... Zrobię co w mojej mocy