M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1826: Marcin nie wystraszy się Aleksandry tak jak wcześniej Kamy. Wspomnienia matki odżyją pierwsze?

W 1826. odcinku serialu „M jak miłość” Olek (Maurycy Popiel) zawiezie Marcina (Mikołaj Roznerski) do jego mieszkania. Zadba o to, by nie był w nim sam – po jego wyjściu do syna przyjedzie Aleksandra (Małgorzata Pieczyńska). To będzie wzruszające spotkanie. Matka nie widziała starszego z synów przez kilka miesięcy, ale nigdy nie zwątpiła w to, że żyje. Przemówi do niego łagodnie jak do dziecka, co go uspokoi i wyciszy, a nawet wywoła cień uśmiechu na twarzy. To matkę przypomni sobie jako pierwszą?

Kama będzie musiała pogodzić się z tym, że dobro Marcina jest ważniejsze od jej uczuć w 1826. odcinku serialu „M jak miłość”

W 1826. odcinku serialu „M jak miłość” Olek przekona Kamę, choć z trudem, że na początku to on zamieszka z Marcinem, który w swoim obecnym stanie potrzebuje czasu, spokoju i ciszy. Młodszy brat będzie chciał się nim zająć jako lekarz i poprosi też o opiekę nad synem Aleksandrę. To się Kamie nie spodoba:

- Więc mama może przy nim być, a ja nie?!

Olek znów spróbuje jej wytłumaczyć, że to rozwiązanie tymczasowe, że Marcin potrzebuje najlepszych specjalistów, badań i solidnej diagnozy. Takie będą teraz priorytety.

W 1826. odcinku "M jak miłość" Marcin żegnając się z Martyną poprosi ją, by na niego czekała

Przed opuszczeniem leśniczówki Marcin pożegna się z Martyną. Zakochany Chodakowski obieca jej, że wkrótce do niej wróci:

- Wrócę. Czekaj na mnie – powie na odchodnym w 1826. odcinku "M jak miłość".

W 1826. odcinku serialu „M jak miłość” Marcin się wyciszy dzięki Aleksandrze

Po powrocie do Warszawy Olek zawiezie Marcina do jego mieszkania i zapowie mu, że się do niego wprowadzi. Po jego wyjściu, w 1826. odcinku serialu „M jak miłość” przyjedzie Aleksandra – po kilku miesiącach straszliwej niepewności w końcu zobaczy syna:

- Synku... Aneta o wszystkim mi opowiedziała. Ale to nic, nie martw się, z czasem sobie przypomnisz. Jesteś w domu, z nami, teraz już będzie dobrze – Aleksandra przemówi do niego łagodnie jak do dziecka i pogłaszcze go po głowie.

Te proste, czułe gesty uspokoją go i sprawią, że poczuje się bezpiecznie. Nie będzie tak przerażony, jak wtedy, gdy Kama rzuciła mu się z płaczem na szyję.

- Wiem, że się denerwujesz, że się boisz, ale powoli, spokojnie. Potrzebujesz czasu, wszyscy go potrzebujemy. Najważniejsze, że jesteś, że żyjesz. Ja w to cały czas wierzyłam, nie przestałam ani na chwilę – doda matka Marcina, który słysząc to, uśmiechnie się!

Czy to matka obudzi w nim wspomnienia? Czy to dzięki niej zobaczymy wkrótce dawnego, pełnego życia Chodakowskiego?

(dialogi za: Swiatseriali.interia.pl)

„M jak miłość" odcinek 1826 - wtorek, 05.11.2024, o godz. 20.55 w TVP2

M jak miłość. Martyna nie pozwoli Marcinowi odejść. Rozkocha go jeszcze bardziej!
Najnowsze