"M jak miłość" odcinek 1819 - poniedziałek, 14.10.2024, o godz. 20.55 w TVP2
Karski usłyszy ważne wieści o gangsterze Robercie w 1819 odcinku "M jak miłość". Nikt nie ma pojęcia, co stało się z Marcinem, ale przecież równie ważne jest położenie bandyty. Jakub wierzy, że gdyby tylko udało się schwytać Roberta, ten mógłby zdradzić całą prawdę o tym, co spotkało Chodakowskiego. Przecież to szef mafii jest odpowiedzialny za tragedię detektywa i jego bliskich. Nic dziwnego, że Jakub bardzo zainteresuje się telefonem od jednego z informatorów. Niestety mężczyzna od razu obwieści, że sprawa jest poważna i "nie na telefon". Spotkanie w biurze detektywistycznym nie zakończy się optymistycznym akcentem.
Nowe informacje w sprawie gangstera Roberta
Informator Karskiego zapowie, że chociaż nikomu nie udało się złapać szefa mafii, przesłuchiwano jedną z osób, która go zna i ma pojęcie o sprawie Marcina.
- Gość ratuje swój tyłek, ale chyba nie ściemnia, nie ma powodu. Ta sprawa nie dotyczy go bezpośrednio. Zeznał, że zabrali Marcina gdzieś za miasto, a rano wrócili już sami... - powie informator Karskiego w 1819 odcinku "M jak miłość", a Jakub zacznie rozumieć, o co mu chodzi... - Nie wie dokąd go wywieźli ani co zrobili z ciałem... - będzie kontynuował mężczyzna, mówiąc właściwie wprost, że zeznania wskazują na śmierć Chodakowskiego. - Wiem, stary, wiem... - dokończy, widząc minę Karskiego.
Jakub poinformuje Olka o najgorszym w 1819 odcinku "M jak miłość"
Z słów informatora Jakuba jasno wyniknie obraz brutalnej śmierci Marcina. Skoro jeden ze złapanych bandytów zezna, że nad ranem Chodakowskiego już nie było, a cała sprawa została zatuszowana, wyjawia się jasny obraz sytuacji. Karski, Olek i inni nie mają przecież pojęcia, że Marcin skrywa się w domu Martyny (Magdalena Turczeniewicz). Sam Chodakowski nie może sobie przypomnieć bliskich, a co dopiero tego, jakim cudem wymknął się z rąk gangstera Roberta. Póki co sprawa pozostaje niejasna.