"M jak miłość" odcinek 1816 - wtorek, 1.10.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1816 odcinku "M jak miłość" Jacek oświadczy się Marcie. Milecki uzna, że czas na poważny krok i trwałe deklaracje. Zaręczyny zaplanuje w domu Mostowiaków w Grabinie, by Barbara (Teresa Lipowska) oraz Rogowscy mogli być obecni przy ważnym wydarzeniu. Zanim jednak dojdzie do zaręczyn, sama Marta podzieli się z matką swoimi przemyśleniami na temat ukochanego.
- Nie wiem, mamuś, co o tym myśleć. Tyle lat już minęło, a ja mam wrażenie, jakby czas zatoczył koło. Znów jestem tutaj, znów przyjeżdżam do ciebie z Jackiem w odwiedziny - cytuje portal światseriali.interia.pl słowa wahającej się Marty. - Pamiętam, że miałaś do niego wielki żal, kiedy się rozstaliśmy - przypomni seniorce prawniczka.
- Złamał ci serce - przyzna Mostowiakowa.
- Tak... Myślałam wtedy, że już nigdy nikomu nie zaufam, że nikogo nie pokocham.
- A jednak pokochałaś - stwierdzi przychylnie Barbara.
- Wiesz, wydawało mi się, że kiedy już będę starsza, mądrzejsza życie nie będzie miało dla mnie tajemnic. A jednak - wciąż daję się zaskoczyć jak dziecko.
- I co cię ostatnio tak zaskoczyło? - zainteresuje się Barbara.
- To, co czuję...
- Mamo, czy to możliwe, żebym znowu była zakochana?
- Dziecko drogie - westchnie Barbara z radością.
Jacek poprosi Marysię o wsparcie przy oświadczynach w 1816 odcinku "M jak miłość"
Marta i Barbara nie przewidzą, że Jacek planuje duży, ważny ruch. Milecki najpierw porozmawia z Marysią (Małgorzata Pieńkowska), którą poprosi o wsparcie w stresującej chwili. Jej jako pierwszej powie o pierścionku i swoich ambitnych planach. Rogowska ucieszy się na wieść, że siostra znów czuje miłość, szczęście i wkrótce wyjdzie za mąż... Zawaha się jednak, czy aby na pewno Marta przyjmie pierścionek.
Zaręczyny Marty i Jacka w 1816 odcinku "M jak miłość". Powie Mileckiemu "tak"
Kiedy wszyscy siądą do wybornej kolacji, którą przygotuje Barbara, Jacek klęknie przed Martą i wyjmie pierścionek.
- Wyjdziesz za mnie? - zapyta Milecki w 1816 odcinku "M jak miłość", a w kuchni zapanuje cisza. - I co ty na to? - dopyta mężczyzna.
- Nie wiem - zmiesza się Marta.
- Proponuję, żebyś powiedziała: "tak". I to szybko, bo za chwilę nie wstanę już o własnych siłach! - rzuci Milecki. - Wiem, że to nie jest najlepsza rekomendacja, ale przysięgam, że poza pewną sztywnością lewego kolana nic mi nie dolega! - zażartuje zestresowany.
- Poczekaj i daj mi się skupić. Bo tak sobie myślę. Skoro mamy mieć razem kota, to chyba muszę powiedzieć... tak! - wspomniany portal podaje, że Marta wybuchnie radością.
- No i pięknie. Czas szykować się do kolejnego ślubu! - skomentuje Barbara, a wszyscy zgromadzeni na kolacji zaczną głośno klaskać. - Dacie się uściskać... - seniorka z uśmiechem otworzy ramiona.