"M jak miłość" odcinek 1774 - poniedziałek, 22.01.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W domu Chodakowskich w 1774 odcinku "M jak miłość" nastąpi wielka histeria. Wszystko przez zachowanie Szymka, który nie umie pogodzić się z rozstaniem rodziców i na każdym kroku to podkreśla. Szkoda tylko, że oberwie się małej Mai, a niewinna dziewczyna urządzi w salonie Marcina prawdziwą scenę. Okaże się bowiem, że ktoś doszczętnie zniszczył jej budowlę z klocków, którą budowała z Radkiem. Szymek i Maja byli dotąd raczej zgodnym rodzeństwem, ale nowy partner matki ich poróżni...
- Dziękuję ci za wsparcie, nie mogłem jej uspokoić - powie zmartwiony Marcin w 1774 odcinku "M jak miłość", kiedy odbierze telefon córce i zacznie rozmawiać z żoną. Iza postara się uspokoić dziewczynkę i także zmartwi się złym zachowaniem Szymka.
- Szymek, proszę idź pomóc siostrze poukładać klocki - zapowie Chodakowski po rozmowie z żoną
- Ale to głupie klocki od głupiego Radka - zdenerwuje się chłopiec, ale Marcin nie da za wygraną.
Szymek stanie się agresywny wobec Mai w 1774 odcinku "M jak miłość"
To dopiero początek rodzinnych problemów u Chodakowskich, bo kiedy Marcin zabierze dzieci z domu, w drodze do pracy będą szli chodnikiem i nagle dojdzie do kolejnej przepychanki słownej, a Szymek przekroczy granicę! Wściekły odepchnie siostrę, ale na szczęście Maja nie upadnie na ziemię. Detektyw szybko rozdzieli dzieci.
- Ile razy tłumaczyłem ci, że nie wolno nikogo popychać ani bić! - zdenerwuje się Marcin.
- Tato, ale ty się ciągle z kimś bijesz - zauważy Szymek. Niestety nie będą mieli okazji na dalszą pogadankę, bo spotkają sąsiada Zduńskich, Wieśka (Marcin Zarzeczny) z nową wybranką. Zaproszą dzieci do stadniny, do koni, a to uspokoi Maję i Szymka.
Na szczęście wieczorem w 1774 odcinku "M jak miłość" Szymka najdzie refleksja, że nie powinien się wyżywać na młodszej Mai.
- Tato, to ja zniszczyłem ten zamek Mai, przepraszam... Chciałem tylko przestawić wieżę i się wszystko posypało... Nie chciałem żeby Maja przeze mnie była smutna - przyzna chłopiec, a Chodakowski go pocieszy i wszystko wróci do normy.