M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1767: Jagoda odejdzie od Tadeusza! Oszpecona bliznami zostawi mężowi tylko list pożegnalny

2023-11-29 21:16

W 1767 odcinku "M jak miłość" Jagoda (Katarzyna Kołeczek) odzyska przytomność po długiej śpiączce, a jej życie nie będzie już zagrożone! Na tym jednak nie koniec jej dramatu! Bo w wyniku pożaru żona Tadeusza (Bartłomiej Nowosielski) dozna jednak poważnych poparzeń twarzy i rąk, które niestety zostawią oszpecające ją blizny. Kiedy po kilku dniach Jagoda wybudzi się ze śpiączki i zobaczy swoją twarz, przejdzie załamanie psychiczne. W akcie desperacji poparzona żona Tadeusza w 1767 odcinku "M jak miłość" postanowi od niego odejść. Napisze list pożegnalny i wypisze się ze szpitala na własne żądanie. Co się stanie z Jagodą? Czy Tadeusz na zawsze straci żonę? Poznaj szczegóły.

"M jak miłość" odcinek 1767 - poniedziałek, 18.12.2023, o godz. 20.55 w TVP2

Stan Jagody w 1767 odcinku "M jak miłość" poprawi się na tyle, że lekarze ze szpitala w Gródku postanowią wybudzić ją już ze śpiączki. Wcześniej uprzedzą jednak Tadeusza, że u rannej w pożarze Jagody doszło do poważnych poparzeń, a także zatrucia dwutlenkiem węgla, które mogło doprowadzić do uszkodzenia płuc. Badania toksykologiczne wykażą też obecność w krwi żony Tadeusza obecność silnych leków nasennych, którymi otruła ją Ola. Ze względu na zagrożenia życia Jagoda będzie utrzymywana w stanie śpiączki przez kilka dni. A kiedy wreszcie się obudzi i odzyska świadomość będzie w fatalnym stanie psychicznym.

Najgorsze jednak dla Jagody w 1767 odcinku "M jak miłość" będą blizny na twarzy, przez którego spojrzy na siebie jak potwora w ludzkiej skórze. Jakby tego było mało, jak podaje portal światseriali.interia.pl pielęgniarki ze szpitala w okrutnych słowach skomentują wygląd poparzonej pacjentki, przez co Jagoda poczuje, że Tadeusz nie udźwignie ciężaru życia z taką paskudną żoną.

Po wybudzeniu Jagody w 1767 odcinku "M jak miłość" lekarz przekaże Tadeuszowi, że chociaż blizny po oparzeniach z czasem przestaną być widoczne. Rany Jagody zaczną się powoli goić, jednak ma ona będzie miała świadomość, że przez blizny na twarzy jej życie już nigdy nie będzie takie samo. - Takie oparzenia z reguły dobrze się goją. Jest prawdopodobne, że za kilka tygodni, jak już zejdzie opuchlizna, zostaną tylko płytkie blizny, do ewentualnej korekty. Albo nawet i nie - usłyszy Kiemlicz i odetchnie z ulgą, że ich koszmar po pożarze być może niebawem się skończy.

Nic bardziej mylnego, bo w 1767 odcinku "M jak miłość" załamana Jagoda odejdzie od Tadeusza! Na własne żądanie wypisze się ze szpitala i zniknie, a mężowi zostawi tylko list na pożegnanie, w którym wyjaśni dlaczego nie mogą być razem: "Jesteś zbyt porządnym człowiekiem, Tadziu, żeby odejść. Ale nie tak miało wyglądać nasze życie. Nie chcę twojej litości i nigdy się na to nie zgodzę. Dlatego sama podejmuję tę decyzję i odchodzę. Zwracam ci wolność".

Oczywiście pożegnalne słowa Jagody w 1767 odcinku "M jak miłość" wydadzą się Tadeuszowi totalną bzdurą. Załamany odejściem ukochanej Kiemlicz zrobi wszystko, żeby odnaleźć żonę i przekonać ją, że będzie z nią aż do śmierci, tak jak ślubował w przysiędze małżeńskiej - w zdrowiu i w chorobie. Ale czy mu się uda, okaże się dopiero w kolejnych odcinkach "M jak miłość".

Bliscy i znajomi Tadeusza w 1768 odcinku "M jak miłość" będą go pocieszać po zniknięciu Jagody. Przy wparciu nowego policjanta Adama Karskiego (Patryk Szwichtenberg) Staszek Popławski (Sławomir Holland) odkryje, że jego córka ukryła się w siedlisku Magdy (Anna Mucha). Na jej życzenie nikomu jednak tego nie ujawni, nawet Tadeuszowi.

M jak miłość odcinek 1763 ZWIASTUN. Jagoda umrze po pożarze? Mąż Oli doniesie na nią policji!
M jak miłość. Pożar w domu Tadeusza! Okrutna Ola otruje i podpali Jagodę
Listen on Spreaker.
Najnowsze