"M jak miłość" odcinek 1760 - wtorek, 21.11.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1760 odcinku "M jak miłość" Kama i Marcin spędzą ze sobą pierwszą wspólną noc w mieszkaniu detektywa, korzystając z okazji, że Maja (Laura Jankowska) i Szymek (Staś Szczypiński) są akurat u Izy. Niestety, kochankowie będą mogli zapomnieć o beztroskim poranku, gdyż o bladym świcie Chodakowski zerwie się do pracy, ale striptizerka tak po prostu go nie wypuści. W 1760 odcinku "M jak miłość" Marcin czule ucałuje Kamę na pożegnanie, ale gdy się nad nią nachyli, to kochanka zauważy u niego przerażającą zmianę.
- Co ja widzę? Siwe włosy! - zwróci uwagę Kama.
Wówczas w 1760 odcinku "M jak miłość" Chodakowski będzie przekonany, że to oznaka starości, ale Kama będzie miała swoją tezę. I nie będzie miała wątpliwości, że to sprawka Izy, której odejście od rodziny do kochanka Radka (Philippe Tłokiński) w ostatnim czasie kosztowało go sporo nerwów.
- To się nazywa starość - uzna Marcin.
- To się nazywa Iza - poprawi go striptizerka.
W tym momencie w 1760 odcinku "M jak miłość" dobry humor Marcina siądzie i detektyw postanowi jak najszybciej ewakuować się z domu, gdyż nie będzie miał ochoty, na rozmowę o swojej byłej żonie. Oczywiście, Kama jeszcze spróbuje go zatrzymać, ale tym razem Chodakowski będzie już nieugięty i wyjdzie.
Jednak po chwili w 1760 odcinku "M jak miłość" drzwi do mieszkania Chodakowskiego ponownie się otworzą, ale Kama zamiast Marcina ujrzy w nich Izę. I postanowi to wykorzystać, aby odegrać się na byłej żonie swojego kochanka i dać jej nauczkę za to, do jakiego stanu go doprowadziła. I wyjdzie jej to na tyle dobrze, że w 1760 odcinku "M jak miłość" Chodakowska poczuje się ogromnie dotknięta, a zarazem wstrząśnięta jej słowami. A ich konfrontacja pozwoli jej zrozumieć, że tak naprawdę popełniła duży błąd, gdyż wciąż kocha Marcina. Ale na takie wnioski będzie już za późno! A to dlatego, że Chodakowski otwarcie przyzna swojej kochance, że już nic nie czuje do swojej byłej żony! Z kolei Iza będzie w tym czasie aż kipieć z zazdrości!