"M jak miłość" odcinek 1745 - poniedziałek, 2.10.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1745 odcinku "M jak miłość" na Deszczowej pojawi się Marysia, ale jej przyjazd nie będzie przypadkowy! A to dlatego, że Piotrek opuści rodzinę Zduńskich i uda się na 3-miesięczny pobyt w sanatorium, gdzie podreperuje swoje zdrowie po dwóch rozległych zawałach serca. Oczywiście, Zduński nie pozwoli, aby w czasie jego kolejnej nieobecności dom, praca, dzieci, pies i do tego jeszcze Filarscy - Krysia (Hanna Mikuć), będąca wciąż w żałobie po Wojtku (śp Emilian Kamiński) i Zbyszek (śp. Andrzej Precigs) z nogą w ortezie zwalali się wyłącznie na głowę żony, dlatego znajdzie jej kogoś do pomocy! I oczywiście, nie byle kogo, gdyż w 1745 odcinku "M jak miłość" jego wybór padnie właśnie na Marysię.
W 1745 odcinku "M jak miłość" Piotrek zmówi się z Marysią za plecami Kingi, przez co Zduńska zostanie postawiona przed faktem dokonanym. A gdy mąż oświadczy jej ich wspólną decyzję, to wcale nie będzie zadowolona. I to nie dlatego, że nie będzie chciała mieszkać we własnym domu z teściową tylko przez to, iż będzie miała wobec niej straszliwe wyrzuty sumienia. Szczególnie, że Rogowska, podobnie jak ona, będzie miała na głowie dom, pracę, Basię (Karina Woźniak) i Artura (Robert Moskwa), ale dla Marysi w 1745 odcinku "M jak miłość" to nie będzie żadne problem, gdyż wszystko będzie już załatwione!
- A więc plan jest taki, kiedy ja będę przez trzy miesiące w sanatorium, no to mama tutaj z tobą zamieszka i we wszystkim ci pomoże, tak? - przedstawi żonie Piotrek, co Marysia oczywiście potwierdzi.
- Ale jak ty to sobie mamo wyobrażasz? Przecież masz Basię, Artura, pracę... - zacznie wyliczać Kinga.
- No, ale wszystko już jest ustalone. Wzięłam zaległy urlop, a Basia i tak przez cały czas siedzi w pokoju, bo uczy się do egzaminów - wyjaśni Rogowska.
- No to teraz tym bardziej będzie potrzebowała twojego wsparcia - zauważy Zduńska.
- No, ale tak się umówiłam z Arturem, Że jeżeli będzie jakiś problem, to zadzwoni do mnie. No chyba, że mnie tu nie chcecie - zmartwi się, ale synowa w 1745 odcinku "M jak miłość" szybko wyprowadzi ją z błędu - O mamo! No co ty mówisz! Pewnie, że cię tu chcę. Nawet bardzo. Tylko po prostu mam wyrzuty sumienia... - przyzna, ale teściowa uzna, że "zupełnie niepotrzebnie".
Wówczas w 1745 odcinku "M jak miłość" w ich dyskusji pojawi się głos rozsądku ze strony Piotrka. Zduński słusznie oceni, iż żona ze wszystkim po prostu sobie nie poradzi, co potwierdzi również i Paweł (Rafał Mroczek). I w tym momencie Zduński uzna, ze sprawa jest już zamknięta, a Kinga musi się z tym pogodzić!
- Kochanie, sama sobie nie dasz sobie rady z czwórką dzieci. Do tego jeszcze tata z nogą w ortezie, bistro no i Saper... - zauważy Piotrek.
- Kinga, jeżeli wszyscy chcą ci pomóc to po co ta dyskusja? - wtrąci się Paweł, ale szwagierka już nie zdąży się odezwać, gdyż Piotrek zakończy temat - Kochanie, decyzja już zapadła. W tej sprawie nie masz już nic do powiedzenia!