"M jak miłość" odcinek 1727 - poniedziałek, 24.04.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1727 odcinku "M jak miłość" Julia znów zacznie odnosić sukcesy w sądzie. Malicka za wszelką cenę będzie chciała zrehabilitować się w oczach Rotkiewicza za ostatnią wpadkę, gdy nie dostarczyła na czas apelacji jednego z najważniejszych klientów, co skończyło się dla niej zwolnieniem. Wówczas o kłopotach kochanki dowiedział się również Andrzej, który postanowił interweniować. Budzyński spotkał się z Rotkiewiczem i poprosił go o przywrócenie Malickiej do pracy, a tym samym spłacenie jego długu z młodości. Oczywiście, prawnik zgodził się na powrót Julii, czego świadkiem była sama Sylwia, ale nie powiedziała o tym przyjaciółce. Kostecka okłamała ją w żywe oczy, że z pewnością Rotkiewicz sam zmienił zdanie, gdy zdał sobie sprawę, że jest świetną prawniczką i nie może pozwolić sobie na braki po odejściu innej koleżanki na urlop macierzyński, ale jej oszustwo w 1727 odcinku "M jak miłość" i tak wyjdzie na jaw!
W 1727 odcinku "M jak miłość" Julia natknie się na Budzynśkiego i Rotkiewicza w sądzie, a z rozmowy z szefem szybko dojdzie do wniosku, że to Andrzej załatwił jej powrót do pracy! Wówczas Malicka wpadnie w dziki szał, gdyż nie dość, że kochanek nie posłucha jej ostrzeżeń, aby trzymał się od niej z daleka, to jeszcze pokaże jej swoją wyższość. Wzburzona Julia pójdzie ogarnąć się do łazienki, gdzie zastanie ją Sylwia, która od razu zaniepokoi się dziwnym stanem przyjaciółki. Wtedy w 1727 odcinku "M jak miłość" Malicka tak wybuchnie, że nawet Kostecka się przerazi i natychmiast zrobi krok do tyłu!
- Julia, wszystko w porządku? - cytuje jej słowa swiatseriali.interia.pl.
- Nie! Nic nie jest, cholera, w porządku… Nic! - krzyknie prawniczka.
W tym momencie w 1727 odcinku "M jak miłość" Sylwia się wycofa, ale Julia nie pozwoli jej odejść. Malicka prosto w twarz zarzuci przyjaciółce kłamstwo w sprawie Andrzeja, ale Kostecka do niczego się nie przyzna! Co więcej, posunie się do kolejnego oszustwa, któe już wyprowadzi prawniczkę z równowagi!
- Okłamałaś mnie – wygarnie jej.
- Słucham? - spyta zaskoczona.
- Wiedziałaś, że to Andrzej rozmawiał z Rotkiewiczem, prawda? Że to dzięki niemu nie straciłam pracy - zarzuci jej Julia.
- Coś ty!? Skąd miałam wiedzieć… - zaprotestuje Sylwia.
Wtedy w 1727 odcinku "M jak miłość" Kostecka postanowi się jednak przyznać, ale nie będzie widziała w swoim zachowaniu, a tym bardziej Andrzeja, nic złego. Ale Malicka będzie innego zdania i już kompletnie przestanie nad sobą panować...
- A jakie to ma znaczenie? Pomógł ci, zachował się przyzwoicie… Daj już spokój. Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło - uzna Kostecka.
- Nie dla mnie! Ja nie chcę mu niczego zawdzięczać, rozumiesz? Ten facet zniszczył mi życie! Nienawidzę go… z każdym dniem coraz bardziej! - wybuchnie Malicka.