"M jak miłość" odcinek 1724 - wtorek, 11.04.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1724 odcinku "M jak miłość" związek Jagody i Tadeusza będzie rozkwitał. Wszystko przez to, że siostrzenica Modrego będzie chodziła jak na skrzydłach, gdy oficjalnie potwierdzi się, że to Staszek (Sławomir Holland) jest jej ojcem. Oczywiście, Romanowska będzie ogromnie wdzięczna Kiemliczowi za wsparcie i pomoc w zdobyciu materiału DNA Popławskiego i zdecyduje się mu za to odwdzięczyć. W 1724 odcinku "M jak miłość" Jagoda i Tadeusz postanowią spędzić trochę czasu razem i podejmą decyzję o wspólnym wyjeździe na święta Bożego Narodzenia w góry, co będzie połączeniem przyjemnego z pożytecznym, gdyż poza tym będą chcieli nauczyć się jeździć na nartach!
W 1724 odcinku "M jak miłość" Jagoda i Tadeusz nie będą mieli odwagi, aby powiedzieć o swojej decyzji Józkowi, ale mleko i tak się wyleje. Modry zjawi się w mieszkaniu Kiemlicza, aby pożalić się na Kisielową (Małgorzata Różniatowska), z którą nie będzie mógł porozumieć się w temacie przedstawienia z okazji 400-lecia wsi, a przy okazji na wejściu natknie się na narty! I tak prawda o wyjeździe zakochanych wyjdzie na jaw!
- Widziałem w przedpokoju narty. To wybieracie się w góry? To umiecie jeździć? - zapyta zaskoczony Modry.
- Weźmiemy kilka lekcji z instruktorem i się nauczymy, bo... postanowiliśmy z Jagodą, że spędzimy święta w Zakopanym - wydusi z siebie Kiemlicz.
W tym momencie w 1724 odcinku "M jak miłość" mina Modrego wyraźnie posmutnieje i seniorowi omal nie pęknie serce. Oczywiście, Józek spróbuje nie dać po sobie poznać, że decyzja Jagody i Tadeusza ogromnie go dotknęła, ale nie będzie w stanie...
- Święta? No fajnie jest w górach - skwituje wyraźnie rozczarowany Józek.
- No fajnie - przyzna mu rację Tadeusz.
Chwilę później w 1724 odcinku "M jak miłość" zasmucony Józek opuści dom Tadeusza, a Jagodzie zrobi się straszliwie żal wujka. Romanowska zda sobie sprawę, że ich decyzja mocno go poruszyła i uzna, że jednak nie może go zostawić samego i to jeszcze w święta. Co prawda, dla Modrego najpewniej znalazłoby się miejsce przy stole Barbary (Teresa Lipowska), ale przecież każdy zasługuje na to, aby w Boże Narodzenie być ze swoją rodziną...
- No i co? Widziałeś jak mu się zrobiło przykro. Nie, Tadziu nic z tego. Nie zostawię wujka samego na święta. Wiem, że pewnie pani Basia zaprosiłaby go do siebie, ale wujek ma przecież swoją rodzinę. A z resztą Staszek, znaczy tata, coś przebąkiwał o wspólnej Wigilii - powie stanowczo Jagoda.
- No, czyli jasna sprawa. Po prostu nie jedziemy - zasmuci się Tadeusz.
- No widzisz, tak to się pokomplikowało. No, ale może pojedziemy w innym terminie, po Nowym Roku - zaproponuje, czym od razu pocieszy Tadeusza.
Tym bardziej, że w 1724 odcinku "M jak miłość" sprawa Bożego Narodzenia szybko się wyjaśni, gdyż Staszek i Krystyna (Dorota Chotecka-Pazura) zaproszą do siebie na wspólne świętowanie nie tylko Jagodę i Tadeusza, ale również Józka! W końcu od teraz wszyscy będą jedną wielką rodziną!