"M jak miłość" odcinek 1721 - wtorek, 28.03.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Tadeusz w 1721 odcinku "M jak miłość" nie popisze się przed Jagodą. Od rana sytuacja będzie napięta, bo kobieta będzie obsesyjnie sprawdzać telefon i powiadomienia o pojawieniu się wyników badań na ojcostwo. Tadeusz postara się uspokoić partnerkę, ale z marnym skutkiem. W końcu jednak coś rozproszy jej uwagę, bo w 1721 odcinku "M jak miłość" dojdzie do pewnego wypadku. Okaże się, że Kiemlicz wpadł na dość głupi pomysł i gorzko tego pożałuje. Zacznie się od ostrej wymiany zdań, bo Kiemlicz poczuje się odsunięty i niechciany. Przecież ostatnio Jagoda poświęca cały swój czas na poszukiwaniu biologicznego ojca.
- Tylko Staszek i Staszek... A gdzie w tym wszystkim ja? - zapyta się oburzony sadownik. - Zapomniany? Stęskniony? - doda niby wielce zły. W tym momencie zdecyduje się na romantyczny ruch i spróbuje podnieść ukochaną. Szkoda tylko, że ledwo się schyli, a pękną mu spodnie i to na środku pupy! Mężczyzna przerazi się, natychmiast wyprostuje i poczuje duże zażenowanie sytuacją, bo każdy będzie mógł zobaczyć jego bieliznę!
Tadeusz w 1721 odcinku "M jak miłość" pożałuje głupiego pomysłu
- Pękło... - wykrztusi z siebie Kiemlicz, a Jagoda nie powstrzyma śmiechu. - No to pięknie! - zdenerwuje się sadownik i dopiero po chwili przyzna się, że specjalnie kupił za małe spodnie! - Nie martw się, nic nie widać - oznajmi Jagoda, która zawiąże ukochanemu chustę w pasie, by nie widać było jego majtek spod pękniętych spodni.
- A tak się cieszyłem, że zgubiłem tych kilka kilogramów, wiesz? To miała być motywacja do dalszej walki, dlatego kupiłem spodnie o jeden rozmiar mniejsze... - przyzna się Tadeusz i wyjdzie na jaw, że to jego głupie pomysły doprowadziły do wypadku. Jagoda jednak wesprze ukochanego i pocieszy w żenującej sytuacji. - Nie martw się, jeszcze przyjdą takie dni, że będą leżały jak ulał - powie pokrzepiająco kobieta i nieco rozpogodzi napiętą atmosferę.