"M jak miłość" odcinek 1695 - wtorek, 20.12.2022, o godz. 20.55 w TVP2
Kinga i Piotrek w 1695 odcinku „M jak miłość” zorientują się, że propozycja wobec Magdy, zajęcie się siedliskiem i wywiezienie do Grabiny dzieci, być może nie było najlepszym pomysłem. Misiek i Lenka nieźle narozrabiają, przy czym ostro zdenerwują jednego z pierwszych gości pensjonatu Budzyńskiej. Rodzeństwo nie bardzo przejmie się jednak sytuacją, a w domu rodzinnym Mostowiaków otwarcie stwierdzą, że w sumie cieszą się z wakacji na wsi.
- Myślałam, że będę się tu nudzić jak mops. Jest naprawdę fajnie. Całkiem niezłe wakacje nam się trafiły - rzuci Lenka w 1695 odcinku „M jak miłość” do Barbary (Teresa Lipowska) i Marysi (Małgorzata Pieńkowska) w trakcie obiadu. - Szczególnie, że bliźniaczki wyjechały z dziadkami nad morze i człowiek w końcu może złapać jakiś oddech - potwierdzi chłopiec i przy okazji wyjdzie na jaw, dlaczego nigdzie nie widać bliźniaczek Emilki (Julia Kempka) i Zuzi (Marcelina Kempka)
Piotrek oniemieje na wypomnienie historii sprzed lat. Misiek ostro skwituje jego wyczyny sprzed lat w 1695 odcinku „M jak miłość”
Zduńscy po aferze z gościem pensjonatu, któremu ucieknie kot Czarek, niemal przewrócą się na widok brudnego od stóp do głów Miśka, który ze spuszczoną głową będzie musiał przyznać się, co właściwie zaszło.
- Misiek, rany Boskie! Co ci się stało? - krzyknie oniemiała Kinga. - Spokojnie, nic takiego się nie stało, po prostu zleciał z pomostu i skąpał się w błocie - opowie nieco rozbawiona sytuacją Lenka. - Skąd miałem wiedzieć, że te deski są spróchniałe? - obroni się chłopiec, a Piotrek przerzuci swoje pretensje na Lenkę i zacznie mieć wyrzuty, że nie upilnowała brata.
- Kiedy on się mnie wcale nie słucha! Mówiłam, żeby tam nie wchodził… Złośliwy, mały dupek… - szepnie pod nosem dziewczynka. - No co jest z wami? Musicie przewidywać takie sytuacje, ja w waszym wieku nigdy nie robiłem takich głupot - powie naburmuszony Piotrek w 1695 odcinku „M jak miłość”. - Nigdy? A jak popłynąłeś na wyspę i omal nie utopiłeś siebie, wujka Piotrka i może nawet dzidka Lucjana, gdyby dał się porwać rzece - zacznie się wymądrzać Misiek, a Zduński zaniemówi i zrzednie mu mina. Na taki tekst syna nie będzie gotowy. Piotrek odpuści sobie wymądrzanie się.