"M jak miłość" odcinek 1695 - wtorek, 20.12.2022, o godz. 20.55 w TVP2
Na rozwiązanie ciąży Julii czekają wszyscy widzowie "M jak miłość". Poród ma nastąpić już niebawem, ale Julia i Andrzej nie przewidzą, jaki koszmar wydarzy się w szpitalu. Malicka trafi na odział już w 1692 odcinku "M jak miłość", po brutalnym napadzie w parku, gdzie dojdzie do szarpaniny między prawniczką a złodziejem, próbującym ją okraść. Budzyński zaalarmowany przez Sylwię (Hanna Turnau) zjawi się przy kochance i pozna płeć dziecka. Okaże się, że ma mieć córeczkę, a do porodu dojdzie w 1695 odcinku "M jak miłość". Będzie to prawdopodobnie poród przedwczesny, Julia nie przygotuje się psychicznie i fizycznie do takiego obrotu spraw. Andrzej cały czas będzie przy kochance, bo chociaż nie bardzo pomagał jej w trakcie trwania ciąży, jemu też na pewno zależy, by dziecko urodziło się zdrowe.
Dramatyczny finał porodu Julii w 1695 odcinku "M jak miłość"
Fani "M jak miłość" zadają sobie pytanie, co dalej z miłością Magdy (Anna Mucha) i Andrzeja, jeśli spodziewa się dziecka z kochanką. Zdradzamy, że Julia nie zagości w życiu Andrzeja na stałe, ta postać prawdopodobnie niebawem odejdzie, ale bynajmniej nie z dzieckiem Budzyńskiego. Wszystko wskazuje na to, że Malicka straci ciążę, poród w 1695 odcinku "M jak miłość" skończy się koszmarem, a prawniczka wyjdzie ze szpitala sama. Wskazują na to zdjęcia i nagrania, o których pisaliśmy jeszcze podczas trwania wakacji 2022. Julia załamie się i pewne jest, że odwiedzi Magdę, pokaże jej się kompletnie załamana i zaniedbana. Sama Marta Chodorowska opublikowała niegdyś zdjęcie swojej bohaterki, sugerując, że przeżywa ona potworny ból. Prawdopodobnie chodzi właśnie o stratę dziecka.
Na Facebooku "Superseriali" widzowie często wchodzą w dyskusję, co może wydarzyć się w "M jak miłość". Wiele osób przewiduje pojednanie się Budzyńskich i zniknięcie Julii. Pojawiła się nawet teoria, że Julia dostanie krwotoku przy porodzie i dlatego straci dziecko.
- Dziewczynka będzie..jednak nie będzie to takie piękne i w 1695 odcinku dziecko nie przeżyje w skutek krwotoku, który dostanie Julia... dramatu ciąg dalszy ? - widnieje komentarz pod jednym z postów na Facebooku "Superseriali".
- Jakoś trzeba wybrnąć ze scenariusza, który nie zyskał aprobaty widzów ? - dodaje kolejna.
- dokładnie. A teraz czekać aż się okaże, że dziecko nie było Andrzeja - czytamy.
I faktycznie, jak podaje portal światseriali.interia.pl, dojdzie do poronienia. Andrzej (Krystian Wieczorek) dowie się od lekarza, że Julia straciła ciążę, a sama znajduje się w stanie krytycznym!
- U pacjentki doszło do nagłego, masywnego krwotoku... Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, bardzo mi przykro, ale ciąży nie udało się uratować - oznajmi lekarz Budzyńskiemu i wszystko okaże się jasne... Koszmar się ziści.
- A co z Julią... Jak ona się czuje? - zapyta Andrzej, a ginekolog wyjaśni prawnikowi, że Malicka jest bardzo słaba, musiała przejść transfuzję krwi, a jej stan psychiczny także bardzo podupadł. Cała sytuacja zmieni się w koszmar.