"M jak miłość" odcinek 1694 - poniedziałek, 19.12.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1694 odcinku "M jak miłość" metamorfoza Karnowskiego sięgnie zenitu, bo Arek pokaże, że posiada również ludzką twarz! Lekarz w końcu nie będzie skupiony wyłącznie na sobie i nie będzie myślał jak szkodzić innym, a wręcz przeciwnie zacznie pomagać! Przypomnijmy, że już ostatnio Karnowski uratował śpiącą Anetę przed Olkiem (Maurycy Popiel), który chciał urządzić jej karczemną awanturę za to, że zapomniała zlecić badań jego pacjentce, ale w 1694 odcinku "M jak miłość" Arek posunie się o krok dalej i weźmie na tapetę Kasię, którą jeszcze do niedawna próbował molestować. Na szczęście, Karnowski pójdzie po rozum do głowy, a w obliczu umierającego narzeczonego Stawskiej, Jakuba Karskiego (Krzysztof Kwiatkowski), zachowała się jak prawdziwy mężczyzna!
W 1694 odcinku "M jak miłość" Karnowski zgodzi się przejąć za Kasię konsultacje w szpitalu, a także jej pacjentów w przyszpitalnej przychodni, aby ograniczyć czas pracy Stawskiej do minimum, żeby mogła go poświęcić Karskiemu. Kasia będzie zszokowana propozycją Arka podobnie jak Olek i Aneta, którzy aż nie będą mogli uwierzyć w zamianę kolegi, który jeszcze do niedawna także i im nieźle zachodził za skórę. W 1694 odcinku "M jak miłość" Chodakowska postanowi podziękować Karnowskiemu w imieniu Stawskiej i wręczy mu w prezencie makaroniki, przygotowane przez Aleksandrę (Małgorzata Pieczyńska) i Iwonę (Hanna Śleszyńska). Tylko, że Arek nie uwierzy w dobre intencje Anety i od razu pomyśli, że chce go otruć!
- Ładne, to na pewno jadalne? - spyta zaskoczony Arek.
- Na pewno, spróbuj - obieca Aneta.
- A nie są doprawione arszenikiem? - upewni się, czym rozbawi Chodakowską.
Wtedy w 1694 odcinku "M jak miłość" Aneta sama podejdzie do ciastek i zdecyduje się je spróbować jako pierwsza, aby zapewnić Arka, że wszystko jest z nimi w porządku. Wówczas po makaronik sięgnie również sam Karnowski, jednak gest Chodakowskiej bardzo go zaskoczy! Nie inaczej jak przemiana Arka samą Anetę w 1694 odcinku "M jak miłość"!
- A mogę spytać, czym sobie zasłużyłem? - dopyta Karnowski.
- Pokazałeś ostatnio ludzką twarz. Nie po raz pierwszy z resztą. I muszę przyznać, że zaczyna mi się ta twarz podobać - wyjaśni mu.
