"M jak miłość" odcinek 1680 - poniedziałek, 24.10.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1680 "M jak miłość" Marcin bardzo przejmie się losem Karskiego. Każdy wie, że sytuacja Jakuba jest naprawdę poważna. Mężczyzna musi zmierzyć się w walce z białaczką, którą odkryto u niego dzięki Kasi i jej skierowaniu ukochanego na badania. Chodakowski nawet Izie (Adriana Kalska) zwierzy się, że dobija go myśl o chorobie przyjaciela. - Powiedz mi, Jakub, jak się trzyma? - zapyta się Iza w 1680 odcinku "M jak miłość". - Rokowania nie są najlepsze... - oznajmi smutno Marcin. - A ty? Jak się trzymasz z tym wszystkim? Twój przyjaciel jest chory... - dopyta zmartwiona Chodakowska. - Ja to najmniej jestem w tym wszystkim ważny - przyzna Marcin ale jeszcze tego samego dnia dozna szoku, kiedy Jakub wkroczy do biura detektywistycznego i przekaże Chodakowskiemu pełnomocnictwa.
- To pełnomocnictwo do wszystkich czynności w prowadzeniu agencji w moim imieniu - oznajmi Jakub i poda koledze dokumenty. - No co ty, przecież ty nie wyjeżdżasz za granicę, tylko idziesz do szpitala. Zanim się obejrzysz, to będziesz siedział ze mną na obserwacji i pił kawkę - powie Marcin. - Mam nadzieję, ale musimy być gotowi na każdy scenariusz. Powinieneś mieć kontrolę nad wszystkim, co dotyczy agencji - doda Karski, ale Chodakowski zapewni go, że na pewno wszystko będzie w porządku.
Marcin w 1680 odcinku "M jak miłość" znajdzie testament Jakuba i pomyśli, że mężczyzna chce ze sobą skończyć!
Chodakowski powie Olewiczowi, że znalazł testament detektywa, po czym odkryje, że z sejfu zniknęła broń. Obaj rzucą się do akcji ratowania Jakuba, bo pomyślą, że ten chce popełnić samobójstwo! Wraz z Kasią pojadą do domu, gdzie zatrzymał się Jakub i będą się do niego dobijać. Na szczęście okaże się, że Karski wcale nie myślał o najgorszym, nie miał zamiaru ze sobą skończyć. Kiedy Marcin i Karski na spokojnie ze sobą porozmawiają, Chodakowski przyzna, że pomyślał o najgorszym scenariuszu.
- Cały czas omijałem ten temat. Zamiast cię wspierać, to ja udawałem, że jest ok. (...) Ty dla mnie jak brat jesteś, Jakub. Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. Jak tylko przeczytałem ten testament, to ja miałem takie myśli, że... - nie dokończy Marcin. - Jesteś idiotą, ale doceniam, że tak się martwisz - zaśmieje się Karski i da do zrozumienia koledze, że Kasia ma nie wiedzieć o testamencie. Każdy odetchnie z ulgą, a detektyw i Kasia wybiorą się na ostatnią randkę przed pobytem Karskiego w szpitalu.
