"M jak miłość" odcinek 1668 - poniedziałek, 12.09.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1668 odcinku „M jak miłość” Bartek i Tadeusz nie będą mieli już żadnych wątpliwości, że za kradzieżą testamentu Jakubczyka i jego złotych monet stoi Horbaczewski! Lisiecki i Kiemlicz nie odpuszczą podłemu oszustowi i sami spróbują znaleźć skradzione łupy w jego domu. Przyjaciele włamią się do Horbaczewskiego, ale niestety nie znajdą w nim ani ostatniej woli ojca Uli ani pieniędzy. W 1668 odcinku „M jak miłość” wzburzony sąsiad Jakubczyka postanowi się z nimi rozmówić i zacznie straszyć ich policją, ale nie zda sobie sprawy, że sam się tym wkopie! Bartek i Tadeusz już zdążą odkryć, że oszust od jakiegoś czasu wymienia skradzione monety w pobliskim lombardzie i sytuacja diametralnie się odwróci, dlatego Horbaczewski spróbuje się z nimi dogadać!
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1668: Barbara i Józek połączą Jagodę i Tadeusza. Siostrzenica Modrego przyjmie nawet pierścionek zaręczynowy – ZDJĘCIA
Horbaczewski odda skradziony testament w 1668 odcinku „M jak miłość”, ale oszuka Lisieckich w sprawie złotych monet!
W 1668 odcinku „M jak miłość” przyciśnięty do muru Horbaczewski zgodzi się oddać skradziony testament, ale posunie się do kolejnego kłamstwa i zostawi sobie skradzione monety! Podły oszust okłamie Lisieckich, że wydał już wszystkie pieniądze, ale nikt mu w to nie uwierzy! Wtedy Horbaczewski pokaże swoją prawdziwą twarz i wyrzuci Uli w twarz, że była beznadziejną córką i to jemu powinny należeć się pieniądze, jakie przepisał jej zmarły Bronek!
- To wszystko. Nie ma już żadnych monet. Wszystko sprzedałem, a kasę wydałem – skłamie Horbaczewski.
- To ciekawe – zaśmieje się Tadeusz.
- Co ciekawe? Jak mówię, że nie ma, to nie ma. Z resztą te pieniądze nie pani się należały tylko mnie! Kochana córeczka. Palcem nie kiwnęła wielka pani. Pojawiła się kilka razy przed śmiercią, zakręciła się i już jej nie było. A przedtem kto mu dupę ratował? Ja! Tylko ja! I co? Jak się odwdzięczył? – wyrzuci, czym wyprowadzi Bartka z równowagi.
Wtedy w 1668 odcinku „M jak miłość” wzburzony Bartek rzuci się na Horbaczewskiego, ale Ula i Tadeusz go zatrzymają! W tym samym czasie na miejscu zjawi się policja, a oszust zrozumie, że Lisiecki i Kiemlicz zastawili na niego pułapkę! Horbaczewski nie będzie mógł im tego darować, bo w jednej chwili zrozumie, że został z niczym!
- Bartek przestań! Nie ma pan prawa mówić złego słowa o moim ojcu! Kto jak kto, ale nie pan! – wykrzyczy mu Ula.
- Nasłaliście na mnie policję? Oszukaliście mnie! – zdenerwuje się.
- My? A ty co zrobiłeś? – przypomni mu Tadeusz.
Zobacz także: M jak miłość. Franka w ciężkim stanie w szpitalu po postrzale! Paweł nie opuści żony ani na chwilę - ZDJĘCIA
Horbaczewski trafi za kratki w 1668 odcinku „M jak miłość”, a Ula pozna ostatnią wolę ojca!
W 1668 odcinku „M jak miłość” Ula w końcu odzyska nie tylko testament zmarłego ojca, ale jeszcze złote monety, które przywłaszczył sobie Horbaczewski! Podły oszust skończy w więzieniu, a Ula nie będzie w stanie ukryć swojej wdzięczności wobec męża i Tadeusza!
- W porządku? Znalazłaś to, czego szukałaś? – zapyta Bartek.
- Znalazłam wszystko – uśmiechnie się Ula, trzymając w ręku testament ojca.
- Słuchajcie, policjanci przycisnęli Horbaczewskiego i oddał wszystkie monety – doda Tadeusz.
- Dziękuję, że to dla mnie zrobiliście, naprawdę – przyzna wzruszona Ula w 1668 odcinku „M jak miłość”, która wreszcie pozna ostatnią wolę ojca, wybaczy mu wszystkie krzywdy i ostatecznie się z nim pojedna!