"M jak miłość" odcinek 1663 - wtorek, 24.05.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1663 odcinku "M jak miłość" życie Andrzeja się zatrzyma. Będzie miał dość kłamstw, oszustw i kłopotów, które nie dają mu spać po nocy. Wszystko zacznie się sypać jak domek z kart. Magda zauważy, że mąż ma problemy, on nadal uda, że chodzi o nadmiar pracy, a Julia zacznie naciskać na deklarację kochanka, jak zamierza zachować się wobec informacji o ciąży.
- A czemu ty kotek nie śpisz? - zapyta Budzyńska w 1663 odcinku "M jak miłość", kiedy zobaczy męża uszykowanego do pracy, z samego rana. - Hmm, a jakoś nie mogę... - rzuci prawnik z nietęgą miną. - Masz za dużo na głowie. Problemy z Anią, w pracy, nowe wyzwania. Jest to tego warte? Ma to sens? - zapyta Magda. - Oczywiście, że nie ma. Życie jest takie kruche, nie dajmy sobie go zepsuć. Nawet nie wiesz jak bardzo nie chcę niczego zepsuć - westchnie Budzyński, chociaż będzie wiedział, że nie chodzi o pracę i córkę, a o zdradę i ciążę kochanki.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1664: Mateusz popłynie do Afryki i pokaże Barbarze jak teraz wygląda! Przerazi ją widok zdjęć Lilki u wnuka - ZDJĘCIA
Andrzej w 1663 odcinku "M jak miłość" chcąc czy nie, będzie musiał zmierzyć się z Julią na sali sądowej, gdzie padną ostre słowa, a życie prywatne zmiesza się z zawodowym. Nawet sędzia zacznie uspokajać prawników, a kiedy nastąpi przerwa, Budzyński wyduka jedno zdanie, które miałoby jakoś go usprawiedliwić.
- Ja zdaję sobie sprawę jak to wygląda, ale naprawdę nie próbuję się wykręcić od rozmowy. Po prostu nie mam pojęcia, co mam zrobić - powie Andrzej. - Ja też nie - rzuci Malicka, a prawnik ucieknie do łazienki, gdzie będzie musiał obmyć twarz zimną wodą, bo nie poradzi sobie z emocjami!
Przeczytaj: M jak miłość. Druga córka Artura Rogowskiego w domu Mostowiaków! Jest dużo młodsza od Basi - ZDJĘCIE
Budzyński w 1663 odcinku "M jak miłość" przypomni sobie wszystkie sytuacje z Julią, a w szczególności wiadomość o ciąży, która niemal zwaliła go z nóg. Po histerii, w którą wpadnie w łazience, Andrzej przyłapie Magdę i Julię w sądzie. Prawniczka źle się poczuje, a Budzyńska stanie się świadkiem omdlenia kobiety. Natychmiast jej pomoże.
- Co tu się stało - zapyta Andrzej. - Nic, Julia zasłabła, ale już jest chyba lepiej, bo nie chce się zgodzić na wezwanie karetki - wytłumaczy Magda, a Andrzej nie odezwie się słowem. Julia szybko się otrząśnie, podziękuje za pomoc i postanowi wrócić na salę sądową. - Wy prawnicy to jesteście ulepieni z innej gliny, mój mąż to samo, przejmuje się tą sprawą i nie może spać po nocach - rzuci Magda w 1663 odcinku "M jak miłość", a Julia i Andrzej tylko spojrzą się na siebie z niepokojem i konsternacją. Będą dobrze wiedzieli, że nie chodzi o pracę, a o wspólne dziecko, które a urodzić Julia. Andrzej poczuje, że jego życie wymknęło się spod kontroli.