"M jak miłość" odcinek 1657 - poniedziałek, 2.05.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1657 odcinku „M jak miłość” Nieśpielak kolejny raz zjawi się w Grabinie, gdzie zacznie węszyć w sprawie działek, które chciałby przejąć w celu wybudowania renomowanej klinki okulistycznej. Profesor uda się na spotkanie z miejscowym księdzem (Maciej Damięcki), od którego będzie chciał pozyskać ważne informacje w tej sprawie, ale nie zapomni również o Rogowskich i kolejny raz odwiedzi ich w przychodzi. Marysia jak zawsze przyjmie kolegę męża z otwartymi ramionami i ku niezadowoleniu Artura, kolejny raz zaprosi go do nich na obiad! Oczywiście, Nieśpielak przyjmie zaproszenie i zjawi się u Mostowiaków wspólnie z synem Antkiem (Franciszek Szymański), ale rodzinne biesiadowanie nie potrwa długo, gdyż w 1657 odcinku „M jak miłość” Basia (Karina Woźniak) i Barbara (Teresa Lipowska) będą miały inne plany na resztę dnia, podobnie jak Artur, który będzie musiał wracać do pracy! Tym samym, pierwszy raz zostawi żonę sam na sam z Nieśpielakiem i gorzko tego pożałuje!
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1657: Pierwsza noc 13-letniej Basi i 13-letniego Dawida! Barbara przewidzi najgorsze
Zobacz w GALERII ZDJĘĆ jak Nieśpielak manipuluje Marysią w 1657 odcinku „M jak miłość” >>>
W 1657 odcinku „M jak miłość” Nieśpielak wykorzysta moment, gdy będzie z Marysią sam na sam i znów zacznie ją podrywać! Profesor obsypie żonę Artura komplementami, po czym wyzna, że jego dawny kolega jest ogromnym szczęściem!
- Artur jest szczęściarzem. Zazdroszczę mu, zazdroszczę wam takiej miłości. Jednej na całe życie – zacznie Nieśpielak.
Oczywiście, w 1657 odcinku „M jak miłość” Nieśpielak na tym nie poprzestanie, a wszystko będzie jedynie elementem gry, jaką prowadzi cwany profesor! Lekarz wmówi Rogowskiej, że jest zbyt wyjątkową kobietą, aby spędzić całe życie z jednym mężczyzną i zasugeruje jej, że powinna pójść drogą wolnego strzelca, która niesie za sobą wiele korzyści. Dokładnie w tym samym momencie do domu wróci Artur, który aż nie będzie mógł uwierzyć w to, co słyszy.
- Powiedz tak szczerze. Obiecuję, że mu nie powiem. Nie nudzi cię to czasem? Odrobinkę? Nie zastanawiałaś się czasem, co by było gdybyś była wolna i robiła co chciała? – podjedzie ją.
Zobacz także: M jak miłość, odcinek 1657: Ucieczka Basi Rogowskiej. Dawid znowu namówi ją do oszustwa - ZDJĘCIA
Jednak odpowiedź Marysi w 1657 odcinku „M jak miłość” bardzo go zdziwi! Rogowska stwierdzi, że dokładnie taką samą wolność ma w małżeństwie ze swoim mężem, gdyż i tak robi to, co chce. Słysząc te słowa, Artur odetchnie z ulgą, ale Nieśpielak tak łatwo nie odpuści.
- Ale ja robię, co chce – wyzna Marysia.
- Nie, nie wierzę. Całe życie z 1 facetem z własnego wyboru. Nie, nie wierzę – zaśmieje się Nieśpielak.
- To dla mnie jest szczęście – odeprze.
Aczkolwiek nawet te dziwne podchody Nieśpielaka w 1657 odcinku „M jak miłość” nie zniechęcą Marysi do kontaktów z profesorem i nie zmienią jej stosunku wobec niego. Rogowska ciągle się na nim nie pozna i będzie mu ślepo wierzyć, co nie skończy się dobrze!