M jak miłość, odcinek 1654: Artur oszaleje z zazdrości o Marysię! Nie pozwoli jej zostać z Nieśpielakiem

i

Autor: MTL Maxfilm M jak miłość, odcinek 1654: Artur oszaleje z zazdrości o Marysię! Nie pozwoli jej zostać z Nieśpielakiem

M jak miłość, odcinek 1654: Artur oszaleje z zazdrości o Marysię! Nie pozwoli jej zostać z Nieśpielakiem

2022-04-15 14:23

W 1654 odcinku „M jak miłość” w Grabinie dość niespodziewanie zjawi się profesor Nieśpielak (Zbigniew Suszyński)! Kolega Artura (Robert Moskwa) zjawi się w jego przychodni i zaprosi Rogowskich na kawę, ale niestety mąż Marii (Małgorzata Pieńkowska) będzie zmuszony odmówić, gdyż będzie zawalony robotą. Na szczęście, w 1654 odcinku „M jak miłość” swoje towarzystwo zaoferuje Nieśpielakowi, Rogowska, która na dodatek zaprosi go do siebie! Zazdrosny Artur nie dopuści do tego, aby zostali sam na sam i natychmiast zmieni swoje plany! W ostatniej chwili złapie żonę i nie pozwoli jej na samotne spotkanie z Nieśpielakiem!

"M jak miłość" odcinek 1654 - wtorek, 19.04.2022, o godz. 20.55 w TVP2

W 1654 odcinku „M jak miłość” do Grabiny przyjedzie profesor Nieśpielak, kolega Artura ze studiów, którego Rogowski poprosił o pomoc w leczeniu tracącej wzrok Kingi (Katarzyna Cichopek). Na szczęście, wzrok Zduńskiej udało się uratować, a postawiona diagnoza dała nadzieję, że wszystko będzie dobrze. W ramach wdzięczności Marysia zaprosiła Nieśpielaka na rodzinny obiad, w czasie którego profesor dał wszystkim jasno do zrozumienia, że Rogowska od razu wpadła mu w oko i nie jest mu obojętna nawet w obecności Artura! Zazdrosny Rogowski o mało nie oszalał z zazdrości o żonę, ale na szczęście Nieśpielak zniknął i wszystko wróciło do normy. Niestety, w 1654 odcinku „M jak miłość” koszmar Artura wróci, gdyż Nieśpielak znów się pojawi i to na dodatek w samej Grabinie!

Patrz też: M jak miłość, odcinek 1654: Budzyński nie przyzna się Magdzie do zdrady! Tuż po seksie z Julią podle okłamie żonę

Zobacz w GALERII ZDJĘĆ chorego z zazdrości Artura w 1654 odcinku „M jak miłość” >>>

W 1654 odcinku „M jak miłość” Marysia skończy pracę wcześniej i zaprosi do siebie Patrycję (Alżbeta Lenska) z synkiem (Aleksander Cacko). Zaproponuje mężowi, aby towarzyszył im w spotkaniu, ale niestety Artur będzie miał jeszcze dużo pracy i domówi żonie.

- Artur, słuchaj Patrycja z Jasiem przyjdą do nas, to może wyrwiesz się stąd na chwilę? – zaproponuje Marysia.

- Kochanie nie dam rady, bo muszę dzisiaj nadrobić zaległości w papierach – wyjaśni Artur.

- No dobrze – skwituje.

Wtedy w 1654 odcinku „M jak miłość” do ich gabinetu niespodziewanie zapuka Nieśpielak. Rogowscy będą bardzo zdziwieni jego wizytą, a Artur nawet nie będzie próbował ukryć, że nie podoba mu się nagła wizyta kolegi ze studiów. Jednak Marysia w przeciwieństwie do męża, bardzo ucieszy się ze spotkania, a nawet zaproponuje Nieśpielakowi, aby przenieśli się do niej!

- Dzień dobry – przywita się radośnie Nieśpielak.

- Mariusz, a co ty tu robisz? – spyta kompletnie zaskoczony Artur.

- Mówiłeś kiedyś, abym wpadł do was, więc jestem. Mam dziś wolne, więc pomyślałem, że chętnie wypiję kawę w miłym towarzystwie. Może jest tu w pobliżu jakaś dobra kawiarnia? – wyjaśni.

- Słuchaj, to jest o tyle kiepski moment, że ja naprawdę mam bardzo dużo pracy – wytłumaczy mu Rogowski.

- A ty Marysiu? – dopyta.

- Ja akurat skończyłam przyjmować leki, jestem wolna, więc zapraszam do nas na najlepszą szarlotkę w okolicy. Mamy też pyszną kawę – uśmiechnie się Rogowska.

Zobacz także: M jak miłość, odcinek 1654: Patrycja zdradzi Marysi, że nie ma już siły! Życie z Łukaszem ją wykończy

Wówczas w 1654 odcinku „M jak miłość” do Nieśpielaka zadzwoni bardzo ważny telefon, który będzie musiał odebrać. Profesor przeprosi ich i wyjdzie na zewnątrz, a chwilę później Artur da upust swojej złości i urządzi scenę zazdrości!

- To ja zaczekam na zewnątrz. Miłej pracy – rzuci Nieśpielak.

- Ja go nie zapraszałam. Naprawdę, nie przypominam sobie. Nie wiem, o co mu chodzi – oburzy się Artur.

- Nie wiem, może chciał znowu zobaczyć się ze swoim kolegą ze studiów. A nie, nie, nie, to chyba zbyt proste – zaśmieje się Marysia.

Zazdrosny Artur w 1654 odcinku „M jak miłość” nie zgodzi się zostawić Marysi sam na sam z Nieśpielakiem i uzna, że musi zmienić swoje plany. Rogowski złapie jeszcze żonę na korytarzu i oznajmi jej, że jednak ma akurat teraz okienko i chętnie napije się z nimi kawy. Rozbawiona Marysia aż nie będzie mogła powstrzymać się ze śmiechu!

- Poczekaj, poczekaj, poczekaj. Idę z tobą – zatrzyma ją Artur.

- A ty jesteś zawalony robotą – przypomni mu żona.

- Kochanie, robota nie zając. A poza tym, dokumenty mogą poczekać, a i doktor Majewski właśnie wrócił z urlopu, rwie się chłopak do roboty, a ja mam akurat okienko i mam ochotę spróbować najlepszej szarlotki w mieście – stwierdzi Rogowski.

- Zazdrośnik – skwituje roześmiana Marysia.

Spójrz również: M jak miłość, odcinek 1654: Szczere wyznanie Patrycji zwali Łukasza z nóg. Jeszcze nie słyszał od niej takich słów - ZDJĘCIA

M jak miłość, odc. 1654: Artur (Robert Moskwa), Marysia (Małgorzata Pieńkowska)

i

Autor: VOD TVP M jak miłość, odc. 1654: Artur (Robert Moskwa), Marysia (Małgorzata Pieńkowska)
M jak miłość, odcinek 1654: Wielki wstyd Budzyńskiego! Koniec Łukasza i Patrycji?
Najnowsze