"M jak miłość" odcinek 1653 - wtorek, 12.04.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1653 odcinku "M jak miłość" Budzyński zdradzi Magdę. Na konferencji we Wrocławiu spotka piękną Julie, która już nie odstąpi Andrzeja na krok aż do rana. Jak do tego dojdzie, że dziewczyna z przeszłości aż tak wpłynie na kochającego męża Magdy?
- Andrzej? No proszę, od razu na siebie wpadamy - rozpromieni się Julia na widok Budzyńskiego w 1653 odcinku "M jak miłość".
- Julia znała Budzyńskiego wcześniej. Była stażystką w kancelarii, w której on pracował. W tej kancelarii wszystkie kobiety się w nim kochały, włącznie z Julią - ujawnia Chodorowska w "Kulisach M jak miłość". - To spotkanie po latach jest o tle dla Julii zaskakujące, że okazuje się, że ten piękny mecenas budzyński nosi już obrączkę...
- Andrzej ma rację, zawsze i wszędzie tylko Julia... - skomentuje Werner obecność Julii w pobliżu prawników w 1653 odcinku "M jak miłość".
Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1650: Testament ojca Uli skradziony przez sąsiada! To on zgarnie majątek Jakubczyka? - ZDJĘCIA
- Natomiast nie ma tam takich sytuacji, które by dawały do zrozumienia, że Julia przyjechała sobie zapolować na mecenasa Budzyńskiego - dodaje Chodorowska w "Kulisach M jak miłość" z szerokim uśmiechem.
- To jest kobieta, która - gdyby nie było Magdy - miałaby potencjał być kimś bardzo ważnym! - zdradza Krystian Wieczorek w "Kulisach "M jak miłość".
Upojny wieczór w 1653 odcinku "M jak miłość" Budzyński i Julią zakończą w jej łóżku. Jednak zanim doi tego dojdzie Julia zastosuje starą jak świat sztuczkę. Prawniczka zagra "biedną, skrzywdzoną" ślicznotkę, którą natychmiast trzeba pocieszyć.
- Julia mu się zwierza. Dookoła nikogo nie ma, koleżanka flirtuje z Wernerem, Kamil poszedł. I Andrzej z czystej głębokiej empatii zostaje z kimś kto jest w rozpadzie - tłumaczy Wieczorek to, co tej nocy się wydarzy w 1653 odcinku "M jak miłość". Julia wypłacze się Andrzejowi z powodu swojego rozwodu i być może w ten prosty sposób doprowadzi do końca jego małżeństwa!
- To jest chyba tak, że ten alkohol i nastrój lekkiego napięcia, które się tam wytwarza, spowodowała, że Julia się przed nim otwiera - dodaje aktorka w "Kulisach M jak miłość".
- To, że od współczucia do namiętności jest niedaleka droga, to chyba wszyscy wiedzą - wyznaje w końcu Wieczorek w "Kulisach "M jak miłość". - Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono. A sprawdzamy się każdego dnia.