"M jak miłość" odcinek 1646 - wtorek, 15.03.2022, o godz. 20.55 w TVP2
Iza i Marcin w 1646 odcinku "M jak miłość" przekonają się, że takim wstrętnym typem jak Krzysztof Mikucki lepiej nie zadzierać. Szef Marcina w firmie, gdzie Chodakowski od jakiegoś czasu odgrywa rolę informatyka, bo prowadzi tajne śledztwo na zlecenie zarządu, upatrzył sobie Izę i postanowi zrobić wszystko, by ją zdobyć. Mikucki w 1646 odcinku "M jak miłość" wciąż będzie myślał, że Iza nie jest żoną, ale kochanką Marcina, bo Chodakowski pokazał mu zupełnie inną rodzinę i inną żonę! Oczywiście od samego początku Iza była wtajemniczona w śledztwo męża. Wszystko się skomplikowało kiedy Mikucki zaczął nachalnie podrywać Izę na ich ostatniej randce! Żeby intryga detektywa się nie wydała, Chodakowscy dalej udawali przed nim parę kochanków.
Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1646: Seks randka Izy i Mikuckiego. Sprowokuje go bez wiedzy Marcina
Ale sprawy wymkną się spod kontroli gdy w 1646 odcinku "M jak miłość" napalony Mikucki o poranku zadzwoni do Izy, żeby namówić ją na seks. Rzecz jasna w tajemnicy przed Marcinem. - Spotkaj się ze mną, proszę...Nie odmawiaj. Mam cholerne kłopoty w robocie, wszystko mi się wali. Proszę cię, nie udawaj. Wiem, że też miałaś ochotę... No wiesz, wtedy w knajpie. Widziałam jak na mnie patrzyłaś... Prowokowałaś mnie, czułem jak pod stolikiem dotknęłaś mojej nogi... - Mikucki będzie wmawiał Izę, że to ona go uwodzi.
Na szczęście żona Marcina w 1646 odcinku "M jak miłość" wcześniej weźmie rozmówcę na głośnik, by mąż wszystko słyszał. - Co?! Nie mamy o czym rozmawiać i proszę więcej do mnie nie dzwonić! - oburzona Iza od razu zakończy rozmowę.
Reakcja Marcina na propozycję Mikuckiego w 1646 odcinku "M jak miłość" wzbudzi strach Izy. Bo ukochany będzie wyglądał tak, jakby z trudem nad sobą panował, jakby uwierzył, że byłaby zdolna do zdrady! Tak jak wtedy kiedy oboje padli ofiarą spisku Bosackiego (Dariusz Kordek), który chciał zniszczyć ich małżeństwo, wrabiając Izę w romans z jej szefem Michałem Ostrowskim (Paweł Deląg).
Sprawdź też: M jak miłość, odcinek 1648: Impreza Basi w nowym mieszkaniu Franki i Pawła wymknie się spod kontroli - ZDJĘCIA
W 1646 odcinku "M jak miłość" Iza niespokojnie spojrzy na męża. Przestraszy się, że Marcin da wiarę tym kłamliwym tekstom Mikuckiego. - Czy ja go prowokowałam?! Widziałeś to! - zapewni ukochanego, by ten znów nie ubzdurał sobie nie wiadomo czego. - Tak, widziałem jak na ciebie patrzył. Myślałem, że dam mu w mordę! Ale pretensje mogę mieć tylko do siebie, że zgodziłem się na tę cholerną, podwójną randkę!
- To ja cię namówiłam. Chciałam dobrze, a wyszło jak wyszło.
- Na szczęście tym już się będzie zajmować prokuratura. A jak Mikucki będzie cały czas do ciebie wydzwaniał, to ja z nim pogadam osobiście!
- Jestem w szoku... Kiedyś...
- Zrobiłbym ci scenę zazdrości? Tak, ale teraz to ja już się pozbyłem tej negatywnej emocji. Wyleczyłem się. Nawet taki głąb jak ja, potrafi spoważnieć, dojrzeć... Wszystko dzięki terapii - przyzna Chodakowski.
- Widzisz, chyba już jesteśmy na takim etapie, że powinniśmy sobie poradzić sami
- W takim razie musimy jeszcze tylko podziękować naszej terapeutce. Bardzo cię kocham... - Marcin w 1646 odcinku "M jak miłość" nie będzie miał żadnego powodu, żeby nie ufać Izie.
Ale na tym nie koniec, bo jeszcze tego samego dnia Mikucki zdemaskuje Chodakowskich na rodzinnej kolacji z dziećmi w bistro "Nasz Zielony Sad", a Marcin stanie się jego największym wrogiem. Choć detektyw rozprawi się ze swoim szefem, dojdzie między nimi do bójki, Mikucki nie podda się tak szybko. W 1646 odcinku "M jak miłość" Iza dostanie nauczkę, żeby nigdy więcej nie mieszać się w śledztwa Marcina, bo może się to dla nich źle skończyć.