"M jak miłość" odcinek 1623 - poniedziałek, 20.12.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1623 odcinku "M jak miłość" Tadeusz będzie mocno przytłoczony obecnością Edytki, która skacze koło niego i nie chce się odczepić. Chociaż mężczyzna daje jej wyraźne znaki, że nie jest zainteresowany, ona nie odpuści. Sadownik i Ola od dawna mają się ku sobie, ale żadne z nich nie chce zrobić kroku na przód.
- Można na słówko? - Edytka w 1623 odcinku "M jak miłość" sama podejdzie do Oli. - Wyjaśnijmy sobie jedną sprawę. Tadzio i ja jesteśmy po słowie, nie pozwolę, by jakaś puszczalska laska z dzieckiem wchodziła mi w drogę - rzuci ostro kobieta, a Ola ostro się wścieknie. - Proszę uważać na słowa! Puszczalskie panny potrafią łatwo tracą panowanie nad sobą - odpyskuje jej równie ostro, a Edyta oddali się i zostawi rywalkę z kwaśną miną.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1623: Barbara naskoczy na księdza! Nigdy nie zgodzi się na modlitwę za zabójcę Marzenki i Andrzejka
Tadeusz w 1623 odcinku "M jak miłość" zajrzy do Oli i nie będzie wiedział, że Edyta tak na nią naskoczyła. Usłyszy przerażające dla niego wieści. - (...) Po wakacjach się stąd wynosimy. Nawet mam już coś na oku - oznajmi. - A u ciebie też słyszałam szykują się zmiany. Edyta wspominała, że jesteście już po słowie - przypomni Ola. - Ma dziewczyna wyobraźnię. Nie ma takiej opcji i nigdy nie będzie - rzuci zdenerwowany Tadeusz. - No to dlaczego w takim razie jesteście razem? - zapyta wprost Ola. - Bo lubimy się razem bawić... - rzuci sadownik.
Przeczytaj: BrzydUla 2, odcinek 222: Kolejna zdrada Marka? Ula zaleje się łzami na widok seksu na biurku
W końcu w 1623 odcinku "M jak miłość" od słowa do słowa, Tadeusz dosłownie rzuci się na Olę i zacznie ją całować. Kobieta wykrztusi tylko jego imię, ale speszony mężczyzna przeprosi i ucieknie. To wydarzenie uświadomi mu w końcu, że kocha tylko Olę i odtrąci Edytkę. Dziewczyna nie przyjmie tego najlepiej i wyjdzie. Niestety nie zapowiada się, żeby całkowicie odpuściła. Tadeusz będzie musiał jeszcze zmagać się z nią i jej humorkami. Najgorsze jest jednak to, że nie rozumie słowa "nie".