"M jak miłość" odcinek 1620 - wtorek, 7.12.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1620 odcinku "M jak miłość" Ula znajdzie swojego męża w opłakanym stanie. Dzień przed pogrzebem Marzenki i Andrzejka Bartek wybierze się samotnie na spacer do miejsc, które wcześniej odwiedzał w towarzystwie ukochanego brata. Niestety nie zazna tam spokoju, ani wytchnienia - po głowie będą kołatać mu się myśli, pełne żalu i niezrozumienia.
- Jeszcze go nie złapali! Nie ma żadnych śladów, poszlak, niczego! Ktoś zabił mi brata, bratową i nic! Żyje sobie dalej, jakby nic się nie stało! - Bartek w samotności będzie nakręcał swoje czarne myśli.
Zobacz koniecznie: M jak miłość, odcinek 1620: Skandal po pogrzebie Marzenki i Andrzejka! Wyrodna siostra zmarłej zabierze Kalinkę? Chodzi o spadek dla córki Lisieckich - ZDJĘCIA
W takim stanie Bartek w 1620 odcinku "M jak miłość" dotrze do wysokiej skarpy nad rzeką, na której nie raz bawili się z Andrzejkiem.
- Przysięgam, brat, znajdę tego, co wam to zrobił i zabiję sukinsyna! Tymi rękami zabiję! - Bartek złoży bratu przysięgę.
Następnie w 1620 odcinku "M jak miłość" samotny w bólu i rozpaczy Bartek wybierze się do baru, gdzie upije się do nieprzytomności. Jakoś dotrze tej nocy do domu, gdzie padnie bez przytomności na schodach przy wejściu. I w takim stanie znajdzie go Ula.
- Boże, mam takie poczucie, jakby nagle skończył się cały świat... - załamie się Mostowiaczka.