"M jak miłość" odcinek 1555 - wtorek, 29.12.2020, o godz. 20.55 w TVP2
Jak długo w "M jak miłość" Piotrek i Paweł będą na wojennej ścieżce?! Niestety zapowiada się, że między Zduńskimi już nic nie będzie takie jak kiedyś. Wszystko zmienił się kiedy Piotrek oskarżył Pawła o romans z Kingą. Miał ku temu powody, bo brat przecież zakochał się w jego żonie. I choć od dramatycznej w skutkach awantury w domu przy Deszczowej minęło już wiele tygodni, a Kinga i Piotrek się pogodzili, to w 1555 odcinku "M jak miłość" jasne będzie, że bracia nadal się nienawidzą! Ostatnio nawet konflikt bliźniaków doprowadził do tego, że ucierpiała także ich matka Marysia (Małgorzata Pieńkowska).
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1555: Budzyński odchodzi! Magda dowie się jako pierwsza o decyzji Andrzeja
W 1555 odcinku "M jak miłość" Piotrek i Paweł spotkają się przypadkiem w bistro Kingi. Zduński znów zobaczy jak brat i jego żona są blisko i nie zapanuje nad zazdrością. Do tego stopnia, że nawet na niego nie spojrzy! Wzgardzi Pawłem, który będzie czekał na to, aż Piotrek wyciągnie do niego rękę na pojednanie. - Lepiej idź! - rzuci tylko mąż Kingi do brata, żeby się jak najszybciej go pozbyć z pola widzenia.
Zduńska w 1555 odcinku "M jak miłość" nie wytrzyma. Będzie próbowała przemówić ukochanemu do rozumu. - To jakiś absurd! Jak długo to jeszcze będzie trwało, ten wasz konflikt?!- Lepiej sprawdzę lodówkę... - zmieni szybko temat Piotrek.
Żona nie przekona do pojednania z bratem nawet gdy w 1555 odcinku "M jak miłość" wspomni, że bez tego już nigdy nie będą szczęśliwą, pełną rodziną tak jak dawniej. - Stracę to, co zawsze było dla mnie najważniejsze... - wyzna Kinga, lecz jej słowa nie trafią do Piotrka.
Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1555: Szantaż Kingi na Piotrku. Pierwszy raz tak potraktuje męża
Aż wreszcie w 1555 odcinku "M jak miłość" załamana Kinga zwierzy się Magdzie (Anna Mucha), że boi się, że Piotrek i Paweł nigdy się nie pogodzą. - Nie wiem jak długo to jeszcze będzie trwało. Oni na siebie patrzeć na nie mogą... Już tyle sobie wyjaśniliśmy...