"M jak miłość" odcinek 1541 - wtorek, 10.11.2020, o godz. 20.55 w TVP2
W 1541 odcinku "M jak miłość" Marysia i Barbara nie będą mogły połączyć się z Kingą i znów zaczną się o nią martwić. I słusznie bo chwilę później zapłakana Zduńska wbiegnie do domu w Grabinie i ucieknie przed wszystkimi!
I w tym momencie 1541 odcinka "M jak miłość" Barbara będzie miała absolutnie dość tego "cyrku", jaki urządza Piotrek w małżeństwie z Kingą. Barbara z trudem powstrzymywała dotąd komentarze, uprzedzając jedynie córkę (Małgorzata Pieńkowska), że to się wszystko źle skończy. Ale kolejny szloch Kingi przeważy szalę i nestorka rodu Mostowiaków wkroczy do akcji!
Kinga w 1541 odcinku "M jak miłość" będzie zupełnie rozdygotana emocjonalnie po "spotkaniu" z Kamilą w 1540 odcinku serialu, a wspólny wyjazd z Piotrkiem, który miał coś uratować, zakończy się katastrofą.
- Mamo, gdyby pojawiła się u was Kinga, daj znać, ok? - dobierze telefon od Piotrka zaniepokojona Marysia.
I w tym momencie 1541 odcinku "M jak miłość" Kinga wpadnie do domu rodziców cała we łzach a Barbara powie sobie: "Dość tego dobrego"! Jej mina będzie mówić wszystko... I chyba pani Mostowiak odniesie błyskawiczny sukces, bo już w następnej scenie za Kingą przyjedzie Piotrek! Czy interwencja Barbary będzie kroplą, która przeważy szalę i Zduńscy poukładają swoje sprawy, już bez Kamili w ich życiu?