"M jak miłość" odcinek 1538 - poniedziałek, 2.11.2020, o godz. 20.55 w TVP2
W 1538 odcinku "M jak miłość" Janek nareszcie oświadczy się Soni. Ale okaże się, że prawdopodobnie zrobi to trochę za późno, bo wytrwały konkurent go ubiegnie! Czy Sonia naprawdę odrzuci Janka po latach zabiegania o jego miłość?
- Oświadczyny to jest konkretna deklaracja i wymaga ogromnej odwagi - mówi Barbara Wypych w "Kulisach M jak miłość". - I faktycznie, mężczyźni bardzo często tej odwagi nie mają, ale dla kobiet jest to o tyle ważne, że jest to potwierdzenie uczucia i, że jest tą wybraną kobietą, z która chce się dalej kroczyć przez życie.
Zobacz koniecznie: M jak miłość, odcinek 1537: Rozwód Natalki i Franka w cieniu wielkiej tragedii. Justyna zabierze jej wszystko! Nigdy więcej nie zobaczy córki Hani?
- Leon jest zdeterminowany, jest odważny, można powiedzieć, że jest cieniem Janka - mówi Dariusz Toczek o grabarzu Leonie w "Kulisach M jak miłość", który przypuści ostateczną szarżę na Sonię i padnie przed nią z pierścionkiem na kolana! Zobacz koniecznie WIDEO!
W 1538 odcinku "M jak miłość" Leon oświadczyć się Soni w nietypowy sposób. Grabarz zjawi się u niej w pracy z pierścionkiem. Później policjantkę będzie czekała kolejna romantyczna niespodzianka. W leśniczówce o rękę poprosi ją Janek. Ukochany Soni zaplanuje wszystko tak, żeby kobieta zapamiętała ten wieczór na długo.
- Desperacja, determinacja, to są rzeczywiście słowa klucze, bo Leon mówi, że miłość może przyjść później. Sonia mówi, że "ja pana nie kocham, kocham kogoś innego". A ja mówię na to, że ten ktoś, czyli Janek - on się z panią nie ożeni! A jak tak, nawet gdyby mnie pani nie kochała - zdradza Toczek w "Kulisach M jak miłość".
Co na to nowy komendant policji w Lipnicy? - Janek ma wielkiego konkurenta w postaci pana Leona grabarza, który czyni zaloty względem Soni od dłuższego czasu. I Jankowi to się zupełnie nie podoba, ale może motywuje go tego, żeby samemu bardziej się starać - zdradza Kollarik w "Kulisach M jak miłość".
- Sonia jest bardzo cierpliwa, ale z zaręczynami bywa różnie... - komentuje tajemniczo Wypych w "Kulisach M jak miłość" opieszałość Janka i starania Leona.
- Do końca nigdy nie można być pewnym odpowiedzi na zaręczyny! Zawsze może się pojawić jakieś ale... - dodaje Kollarik w "Kulisach M jak miłość". I ma rację, bo faktycznie Sonia, kiedy Janek wreszcie padnie przed nią na kolana, policjantka swoją odpowiedź zacznie od słowa "ale"!
Czytaj też: M jak miłość, odcinek 1533: Metamorfoza Basi. Tak Kinga odmieni córkę Pawła - ZDJĘCIA
- Na bezrybiu i rak ryba - komentuje finał tej miłosnej historii Małgorzata Różniatowska, czyli Kisielowa w "Kulisach M jak miłość". Tylko czy ciotka Soni ma na myśli Janka, czy Leona? Przekonamy się już niebawem w kolejnych odcinkach serialu!