"M jak miłość" odcinek 1446 - poniedziałek, 20.05.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W 1446 odcinku "M jak miłość" potwierdzą się najgorsze przypuszczenia Budzyńskiego. Prawnik podejrzewał, że Łukasz może mieć coś wspólnego z wypadkiem Magdy, ale po pierwsze nie miał żadnych dowodów, po drugie... zwyczajnie nie chciał w to uwierzyć - niezależnie od wszystkiego poczuwa się do roli jego ojczyma i są rodziną.
Marta w 1446 odcinku "M jak miłość" zadzwoni do Magdy. Podczas rozmowy zapyta o relacje między Łukaszem i Andrzejem... Marszałek powie jej o małym spięciu między nimi. Wcześniej tego dnia pokłócą się o samochód, który chłopak weźmie i nie odda na czas. Była żona odbierze to zupełnie inaczej. Pomyśli, że chodzi o wypadek i szybko się rozłączy.
- Dziwnie zareagowała, jak jej powiedziałam, że Andrzej i Łukasz się spięli. Nie powinnam się wtrącać... - zdradzi Magda Kindze (Katarzyna Cichopek).
Wojciechowska w 1446 odcinku "M jak miłość" odwiedzi Andrzeja w kancelarii i wszystko mu wygada. Po powrocie do domu upewni się u Magdy, że na pewno Kamil (Marcin Bosak) nie miał nic wspólnego z jej zapaścią.
- Co ty myślisz, że ja się spotkałam z nim w kawiarni i dzieliliśmy się amfetaminą jak jakimiś dropsami?! Uspokój się! - krzyknie. Telefon Marty najpierw doprowadzi do awantury między zakochanymi, a później do rozpadu rodziny Budzyńskiego... Prawnik zacznie przetrzepywać rzeczy osobiste Łukasza i zostanie nakryty - jak łatwo się domyślić, to tylko pogorszy sytuację. Chłopak spakuje się i wyprowadzi.
- Porozmawiajcie ze sobą do diabła, jesteście rodziną! (...) Marta ci nigdy tego nie wybaczy, Andrzej, ja ciebie nie poznaję... - Magda będzie przerażona. Co jeszcze wydarzy się w 1446 odcinku "M jak miłość"? >>> Magda odwoła ślub z Andrzejem. Rozmyśli się przez Kamila?