M jak miłość, odcinek 1410 - wtorek, 8.01.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Blady strach w 1410 odcinku "M jak miłość" padnie na Barbarę Mostowiak! Podczas porządków w sadzie będzie tak zajęta kłótnią przez telefon z Kisielową (Małgorzata Różniatowska), że nie dogasi ogniska z wysuszonych liści i chwastów. Ogień przeniesie się na skrzynki na jabłka, a wiejący wiatr sprawi, że stanie się realnym zagrożeniem dla domu Mostowiaków.
Na widok pożaru seniorka wpadnie w panikę. Wrócą koszmarne wspomnienia sprzed trzech lat gdy cały dom poszedł z dymem gdy podpalił go psychopata Rafał (Przemysław Bluszcz). Na szczęście Barbarze uda się na czas wezwać straż pożarną. W 1410 odcinku "M jak miłość" wiadomość o pożarze u Mostowiaków obiegnie całą Grabinę lotem błyskawicy. Dotrze także do Kisielowej, która porzuci sklep, ukradnie rower i pośpieszy przyjaciółce na ratunek.
Gdy przybędzie na miejsce Barbara będzie już bezpieczna, a strażacy skończą dogaszać zgliszcza. W 1410 odcinku "M jak miłość" Marysia wystraszy się gdy wróci po południu z pracy i zauważy wóz strażacki na podwórku. Barbara uspokoi córkę, że nic złego się nie stało. Ale Rogowskiej wcale to nie uspokoi. Podczas rozmowy z Agatą (Katarzyna Kwiatkowska) wpadnie na pomysł jak czuwać nad bezpieczeństwem matki i Kisielowej.
- Mogło się skończyć tragicznie... Nie powinny być same. Słuchaj, a może ty zamieszkasz z nami? Tak ułożymy dyżury w przychodni, żeby zawsze ktoś był w domu z mamą i panią Zosią... Zgódź się, proszę...
- No dobra, ale tak na chwilę. Dopóki nie znajdę czegoś sensownego w okolicy - zgodzi się siostra Artura (Robert Moskwa).
Gdy emocje nieco opadną, w 1410 odcinku "M jak miłość" Barbara podziękuje Zośce za pomoc i wsparcie podczas rozmowy ze strażakami. - Tak się o mnie martwiłaś?
- Dziwisz się? Przecież jesteś moją najlepszą przyjaciółką, jedyną... Od razu przyleciałam jak na skrzydłach... - zapewni ją Kisielowa.