"M jak miłość" odcinek 1401 - poniedziałek, 26.11.2018, o godz. 20.55 w TVP2
W 1401 odcinku „M jak miłość” Bartek znów sprowadzi niebezpieczeństwo na mieszkańców Grabiny i swoją ukochaną Ulę. Gdy odwiedzą go dawni znajomi i poproszą, by wpuścił ich na teren miejscowej hurtowni, on zdecydowanie odmówi. Przestępcy zagrożą, że skrzywdzą Ulę. Wtedy Lisiecki spróbuje namówić partnerkę na ucieczkę.
-Ula gdybym cię o coś poprosił i gdyby cholernie mi na tym zależało, zgodziłabyś się tak w ciemno? – zacznie nieśmiało Bartek, a Ula źle odczyta jego intencje.
-Jeżeli to żałosna próba oświadczyn, to od razu mówię nie – zaśmieje się córka Mostowiaka i widząc poważną minę Bartka zapyta - No dobra, o co chodzi?
Chłopak nie powie jej prawdy i zacznie nawijać jej makaron na uszy. -W trakcie sezonu wyjechać na dwa, trzy miesiące? Żartujesz sobie – zakpi Ula.
-Nie żartuję. Chciałbym po prostu gdzieś na chwilę stąd uciec, tylko z tobą. Przecież mówiłaś, że się czasem w siedlisku nudzisz – Bartek będzie próbował ją przekonać.
-Dobra, o co chodzi?
-O nic. Nie szukaj drugiego dna tam gdzie go nie ma – powie Bartek, ale Ula mu nie uwierzy.
Rodzina Mostowiaków w wirze ślubnych przygotowań nawet nie zauważy, że po okolicy kręcą się podejrzani ludzie. Bartek, który już zerwał z przestępczym życiem zachowa się bardzo rozsądnie. Na moment zapomni o konflikcie z Jankiem (Tomas Kollarik) i zwróci się do niego, by ratować Ulę. Policjant potraktuje sprawę poważnie i złapie przestępców, którzy grozili Uli i próbowali ograbić miejscową firmę! A co do zaręczyn… Na przyszłość Bartek będzie wiedział, że musi się bardziej postarać.