"M jak miłość" odcinek 1390 - wtorek, 16.10.2018, o godz. 20.55 w TVP2
Jak to się stanie, że Maja z "M jak miłość" tak nagle zachoruje? W 1390 odcinku "M jak miłość" w domu w Grabinie, gdzie Marcin ukrywa się z dziećmi, dojdzie do wypadku. Szymek (Staś Szczypiński) poczęstuje młodszą siostrę orzeszkami. Chodakowski zauważy, że synek daje Mai orzeszki, ale będzie już za późno. Samotny ojciec nie przewidzi tego, że córeczka może być uczulona i tak szybko zareagować dosłownie na kilka sztuk.
Dziewczynka zacznie wymiotować, na jej buzi pojawi się niepokojąca wysypka i będzie miała problemy z oddychaniem. W 1390 odcinku "M jak miłość" przerażony Marcin szybko zadzwoni do Olka (Maurycy Popiel), który oceni, że to najpewniej alergia i pierwsze objawy silnego wstrząsu. Poleci bratu od razu jechać do szpitala.
W krótkim czasie do szpitala w Gródku dotrze też Artur, który dostanie informację o aresztowaniu Marcina. Skalski będzie zszokowany widzać córkę w tym stanie. Natychmiast wczuje się w rolę idealnego ojca.
- Kryzys minął. Najgorsze chyba za nami. Obrzęk minął od razu po podaniu leku. Dobrze, że została tak szybko przywieziona do szpitala - przekaże mu lekarka. - Już dobrze kochanie, jestem przy tobie... - powie Artur głaszcząc po głowie śpiącą Majeczkę.
W 1390 odcinku "M jak miłość" roztrzęsiony Artur wyzna lekarce, że Maja jest alergikiem od urodzenia. - Co to było tym razem?
- Podejrzewamy ostrą reakcję pokarmową. W wywiadzie były wymioty, duszności. Prawdopodobnie przyczyną były orzeszki ziemne - doda pediatra. - Jezu, to mogło ją zabić!
- Spokojnie, już nic jej nie grozi - pocieszy go lekarka. Skalski wyjaśni, że Maja miała robione testy alergiczne, nie przechodziła żadnych chorób zakaźnych, ma zaliczone wszystkie szczepienia ochronne. - Kiedy mogę zabrać córkę do domu?
- Wszystko będzie dobrze, jutro ją wypiszemy - odpowie pani doktor. - Nawet nie wiesz, jak się za tobą stęskniłem... - zwróci się do córeczki z troską w głosie.
Ten widok w 1390 odcinku "M jak miłość" wzruszy nawet lekarkę. - Współczuję panu. Wyobrażam sobie, jaką pan przeżył traumę. Na szczęście dobrze się skończyło, odzyskał pan córkę...
A kiedy Skalski zostanie sam z Mają doda. - Jeszcze się nie skończyło... Jutro będziemy bardzo daleko stąd. I nikt ani nic nas już nigdy nie rozdzieli. Twoja mama by tego chciała...