"M jak miłość" odcinek 1337 we wtorek, 12.12.2017, o godz. 20.50 w TVP2
- Sypialnia jest zamknięta i proszę sobie znaleźć inne miejsce do spania - usłyszy Andrzejek w 1337 odcinku serialu "M jak miłość" po tym, jak wybuchnie zazdością.
To nie będzie pierwszy raz, kiedy Marzenka wygonia Andrzejka z małżeńskiego łoża. W końcu Lisiecki w 1336 odcinku serialu "M jak miłość" zacznie poważnie się martwić i zadzwoni o pomoc do Marcina:
- Mam do ciebie sprawę natury osobistej... Co mam myśleć facet, kiedy jego kobieta, żona po ślubie, nie chce... wiesz... No wiesz. Nie chce się z nim kochać?
Marcina w 1336 odcinku serialu "M jak miłość" to pytanie DOSŁOWNIE zwali z nóg i Chodakowski osunie się na łóżko.
- Nie wiem? Nigdy nie byłem żonaty?
- Dzięki, ale mi pomogłeś, wiesz?
- A jaka jest skala problemu?
- Obawiam się, że... duża (...) - powie Andrzejek, a niedługo później Chodakowski przyjedzie do siedliska i Lisiecki mu wyzna:
- Co jeśli się okaże, że jej nie pociągam? Będę musiał się zabić!
Całe szczęście okaże się, że brak seksu w małżeństwie nie jest winą męża Marzenki, a jej samooceny...
KONIECZNIE zobacz: M jak miłość. Paweł uderzy Kingę - ZDJĘCIA
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!