"M jak miłość" odcinek 1057 - wtorek, 15.04.2014, o godz. 20.40 w TVP2
Mieszkańcy Grabiny i sąsiedniej Lipnicy po serii napadów i brutalnym pobiciu Marka Mostowiaka umierają z przerażenia na myśl o bandzie nastoletnich zbirów, która grasuje po wsiach i sieje postrach wśród ludzi. Jest jednak jedna kobieta, która nie boi się żadnego łobuza. To Zośka Kisielowa. Wyjątkowo twarda, odważna i nieprzebierająca w słowach żona Kisiela (Jerzy Próchnicki).
Przeczytaj: M jak miłość. Kasia w szoku, bo Marcin spotyka się z pielęgniarką Klaudią
W 1057 odcinku "M jak miłość" rozstrzęsiona Kisielowa dzwoni do Marka, by zawiadomić go o włamaniu do sklepu. Ekspedientka od razu wzywa policję.
- Przyszłam tu rano i krew mnie zalała. Człowiek już nawet w biały dzień nie może czuć się bezpieczny. A policja nic nie robi tylko bąki zbija. Jakby wam poobcinali pensje, to od razu zaczęlibyście inaczej pracować - atakuje policjanta Staszka (Sławomir Holland).
Na szczęście kończy się tylko na zniszczonym zamku w drzwiach, bo spłoszeni złodzieje uciekają. Kryminalni rozpoczynają śledztwo, ale Kisielowa jest szybsza. Kiedy do sklepu wchodzi Bartek (Wacław Warchoł), jeden z bandy napastników, postanawia działać.
Zobacz: M jak miłość. Sex shop Marka Mostowiaka to sklep z seksowną bielizną
Podstępem zwabia chłopaka na zaplecze i zamyka go na klucz. - A mam cię, ty draniu, skurczybyku jeden, zgnijesz w więzieniu, na wieczne potępienie - krzyczy z satysfakcją Kisielowa. - Policja już jedzie - dodaje Barbara Mostowiak (Teresa Lipowska), która pomaga w ujęciu złodzieja.
- A ptaszek w klatce - dodaje Zosia.
Po zatrzymaniu obywatelskim przestępcę przejmuje miejscowa policja. Do akcji wkracza jednak Tomek Chodakowski (Andrzej Młynarczyk), który przyjeżdża do Grabiny i od razu łapie szefa bandyty, w której działa Bartek. To Dominik Sulej (Oskar Stoczyński) napadł na Marka i próbował włamać się do sklepu Mostowiaka.
Chcesz wiedzieć więcej o serialu ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!