"M jak miłość" odcinek 1054 - poniedziałek, 7.04.2014, o godz. 20.40 w TVP2
W ''M jak miłość'' Marek Mostowiak ulega ukochanej Ewie i godzi się na wspólną kolację z Chrisem. Marek zdaje sobie sprawę jak ten wieczór będzie wyglądał. Ewa nie będzie mogła się opędzić od zalotów Irlandczyka, a on będzie zieleniał z zazdrości. Na szczęście zazdrośnik wpada na świetny pomysł. Jak pozbędzie się Christophera?
Zobacz: M jak miłość. Marcin odrzuca zaloty pielęgniarki. On naprawdę kocha Kasię!
W 1054 odcinku "M jak miłość" Ewa namawia ukochanego na uroczystą kolację. Marek nie miałby nic przeciwko gdyby nie fakt, że gościem honorowym jest szef ukochanej. Jak wyeliminować przeciwnika? To okazuje się banalne! Marek proponuje Annie, żeby wybrała się z nimi na kolację i uwiodła Irlandczyka.
Gruszyńskiej nie trzeba długo namawiać. Anna szybko zauważa, że Marek i Chris się nie lubią. Przyjaciółka Marka rzuca: - Już wiem, o co chciałeś mnie poprosić… I dobra, załatwię to dla ciebie - mówi kiedy widzi, że Mostowiak jest zazdrosny o Ewę.
- Jeśli myślimy o tym samym i ty… to dla mnie zrobisz, będę ci wdzięczny do końca życia! - cieszy się mężczyzna.
Zadanie nie jest trudne. Anna i Christopher od razu przypadają sobie do gustu. Atmosfera przy stole robi się dość niezręczna kiedy Chris zaczyna adorować byłą kochankę Mostowiaka.
Przeczytaj: M jak miłość. Ala w ciąży porzucona przez ukochanego. Ojciec Basi to drań
I tak źle i tak nie dobrze. Marek nie spodziewał się takiego obrotu sytuacji. Następnego dnia Mostowiak nie wierzy własnym oczom kiedy w drzwiach mieszkania Anny widzi półnagiego Chrisa. Nieoczekiwanie okazuje się, że Marek nadal coś czuje do Anny i nadal jest o nią zazdrosny...
Anna i Chris to dobrana para? Powinni być razem? Jak zareaguje Marek kiedy zastanie ich w jednoznacznej sytuacji?
Chcesz wiedzieć więcej o serialu ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!
