M jak miłość. Mikołaj Roznerski oszalał na punkcie swojego syna Antosia

2014-06-22 11:57

Mikołaj Roznerski tylko w "M jak miłość" jest nieodpowiedzialnym facetem, któremu nie w głowie rodzina i dzieci. Serialowy Marcin z "M jak miłość" prywatnie ma 4-letniego syna Antosia z Martą Juras, która w "M jak miłość" gra Erykę i świetnie się czuje w roli ojca. Dziecko jest dla Roznerskiego najważniejsze i jak sam przyznaje szaleje na punkcie swojego dziecka.

"M jak miłość" po wakacjach 2014 nowe odcinki od poniedziałku, 1.09.2014, o godz. 20.40 w TVP2

Wszyscy fani "M jak miłość" doskonale wiedzą jaki jest Marcin Chodakowski. Przystojniak, cwaniak, uwodziciel,  łamacz niewieścich serc dopiero przy Kasi (Agnieszka Sienkiewicz) poczuł, że pora się ustatkować, ale scenarzyści nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowo i nie wiadomo czy Marcionowi jest pisane życie u boku Kasi.

Mikołaj Roznerski to zupełne przeciwieństwo Marcina. Chociaż jego związek z Martą Juras się rozpadł, to aktor wie, że spoczywa na nim odpowiedzialność wychowania dziecka. Kiedy w 2010 roku urodził mu się syn Antoś, Roznerski zmienił swoje życie.

Przeczytaj: M jak miłość. Kasia i Marcin nie będą razem? Mikołaj Roznerski chce uwodzić w M jak miłość

- Jestem dojrzalszy i odważniejszy wbrew pozorom. Jako dwudziestolatek byłem szalenie odważny, ale nie obawiałem się konsekwencji. Teraz się ich obawiam, ale też nie pozwalam sobie wejść na głowę. To nie wynika z bezczelności, tylko przekroczenia pewnego progu - powiedział serialowy Marcin w wywiadzie dla portalu tvp.info.pl

Mikołaj Roznerski i Marta Juras rozstali się kilka miesięcy temu, ale zgodnie dzielą się opieką nad 4-letnim synem. Aktor "M jak miłość" przyznaje, że jest najlepszym ojcem dla Antosia, a przynajmniej taki stara się być. Dzięki synowi poczuł w sobie siłę prawdziwego mężczyny, a ojcostwo nauczyło go odpowiedzialności za drugiego człowieka.

Patrz: M jak miłość. Mikołaj Roznerski ma boskie ciało dzięki ćwiczeniom. Tak wygląda Marcin z M jak miłość

- Skoro syn mówi do mnie tatusiu, to wydaje mi się, że już to sformułowanie oznacza, że dbam o niego, że jestem troskliwy. Jest moim oczkiem w głowie, chcę dla niego jak najlepiej, staram się być konsekwentny, ale pamiętać głównie o tym, że to jest jego dzieciństwo, czas, kiedy dziecko musi być zaopiekowane, bo kiedy jak nie wtedy, kiedy jest dzieckiem. Uczę go też żeby miał łokcie i twardy tyłek, bo to boli, gdy się spada - przyznał Roznerski.

Chcesz wiedzieć więcej o serialu ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail


Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze