Franka tylko Kindze przyzna się do objawów ciąży
Niebawem scenarzyści "M jak miłość" zafundują widzom ostry zwrot akcji. Najpierw wyemitowano szokujące sceny pocałunku Franki i Piotrka podczas weselnej zabawy w Bukowinie, a potem wszyscy zobaczą nieradzenie sobie Pawła z konsekwencjami wyczynów żony z bratem. To już pewne, że Zduński wpadnie w obsesję, zacznie podejrzewać romans góralki, a jego zachowanie zatrwoży brata bliźniaka i żonę.
Kinga ma luźniejsze podejście do tematu pocałunku, wręcz była nieco rozbawiona tym faktem. Sama zauważy dziwne zachowanie Pawła, ale jednocześnie wesprze Frankę. I dobrze, bo wkrótce w "M jak miłość" kobiecie przyda się spore wsparcie. Tylko Kindze wyzna, że czuje dziwne dolegliwości.
- Nie wiem, ostatnio wszystkie zapachy wydają mi się takie bardziej ostre - przyzna Franka.
- Też tak miałam, jak byłam na początku ciąży - zagai pewna klientka Bistro Kingi, na co Zduńska zrobi wielkie oczy.
Kinga przyłapie Frankę na zakupie dużej ilości testów ciążowych
Franka zainteresuje się tematem dziwnych objawów, pójdzie do apteki po kilka testów. Zostawi torebkę z zakupami na krześle w Bistro, a kiedy po nią sięgnie przed wyjściem, cała zawartość wysypie się na podłogę. Kinga zauważy testy szwagierki i będzie miała pewność, że coś jest na rzeczy...
Kinga jedynym wsparciem dla Franki w ciąży? Z Pawłem będzie źle
Niestety o wsparciu ze strony Pawła nie ma mowy. Nie wiadomo nawet, czy Franka przyzna się mężowi do robienia testów ciążowych i pierwszych objawów. Zduński straci nad sobą panowanie, zacznie wymyślać kolejne powody do kłótni, a pretensje do brata bliźniaka oraz żony narosną. Wygląda więc na to, że Kinga będzie jedynym wsparciem dla Franki.
Czy to może być koniec tego małżeństwa? Dobre pytanie... - komentuje Rafał Mroczek w "Kulisach M jak miłość".